E-sportowcy z tegorocznego ESL w Polsce dopingowali się lekami na ADHD

Gorące tematy Zdrowie Dołącz do dyskusji (7)
E-sportowcy z tegorocznego ESL w Polsce dopingowali się lekami na ADHD

Grający zawodowo w gry komputerowe w swoim sporcie wspomagają się farmaceutykami. Czy „dopingowe” leki można kupić w każdej aptece?

Choć wiele osób nie traktuje tego jak prawdziwy sport, wirtualne rozgrywki w takie gry jak Dota 2, League of Legends czy Counter Strike są zawodami na najwyższym poziomie – z wysokimi nagrodami, sponsorami i relacjami w telewizji. Niestety, podobnie jak w innych dyscyplinach, tu także stosuje się nielegalny doping – według relacji jednego z czołowych e-sportowców, tego typu praktyki miały miejsce także podczas turnieju w Polsce.

Czytaj też: Dopalacze – w końcu legalne czy nie? Czemu znów jest o nich głośno?

Kory “Semphis” Friesen, były zawodnik jednej z czołowych drużyn, Cloud9, przyznał że jego zespół regularnie zażywał lek na ADHD, Adderall. Dzięki temu, podobnie jak w przypadku dopingu w tradycyjnym sporcie, gracze mogli podnieść swoją koncentrację, radząc sobie lepiej w kolejnych meczach. Członkowie Cloud9 ze wspomaganiem grali także na turnieju ESL One 2015 w Katowicach, w tym też walcząc przeciwko polskiemu zespołowi Virtus.pro.

Dlaczego akurat leki na ADHD? O działaniu środków takich jak Adderall czy Ritalin dużo słyszy się w USA, gdzie popularne jest zażywanie ich przez studentów, zwłaszcza przed egzaminami. Specyfiki te opierają się na solach amfetaminy, stanowiących substancje czynne. U osób chorych na nadpobudliwość psychoruchową wspomagają one koncentrację. W przypadku ludzi zdrowych, są stosowane jako nielegalny środek dopingujący.

Czytaj też: Sprzedaż i posiadanie dopalaczy a polskie prawo

Na szczęście, w Polsce tego typu leki są pod ścisłym nadzorem. Sam Adderall czy Ritalin jest niedostępny w aptekach w naszym kraju i można go jedynie sprowadzić na potrzeby konkretnego pacjenta. Co więcej, wprowadzona ostatnio zmiana w ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii jeszcze bardziej ogranicza dostęp do substancji takich jak deksamfetamina, dodając je do listy substancji psychotropowych pod szczególnym nadzorem.

Czy e-sport jest już traktowany na tyle poważnie, by wkrótce zaczęły się kontrole antynarkotykowe u zawodników poważnych turniejów? Być może, jednak należy pamiętać, że już samo zażywanie substancji psychoaktywnych bez zaleceń lekarza jest działaniem co najmniej prawnie niewskazanym.

Odrębną kwestią pozostaje także fakt, że recepta na taki specyfik prawdopodobnie mogła być zdobyta w sposób niezgodny z prawem. Młodzi ludzie często początkowo eksperymentują z lekami dostępnymi bez recepty, by potem za pośrednictwem znajomego lekarza z czasem przerzucić się na trudniej dostępne, mocniejsze środki. Tego typu działania mogą się jednak spotkać z surowymi konsekwencjami.

Niestety, wystarczy wpisać w wyszukiwarkę odpowiednią frazę, by trafić na liczne fora, których użytkownicy dyskutują o tym gdzie można dostać leki na ADHD. Na całe szczęście, w Polsce nie jest to proste. Czy jednak należy prowadzić dalsze badania i kontrole i sprawdzać wszystkich sportowców oraz e-sportowców? Czy może jednak skuteczniejszym działaniem byłaby kampania o potencjalnej szkodliwości leków, które nie są zażywane zgodnie z przeznaczeniem?

Problemy z prawem farmaceutycznym, potrzebujesz pomocy prawnika? Z redakcją Bezprawnik.pl współpracuje zespół prawników specjalizujących się w poszczególnych dziedzinach, który solidnie, szybko i tanio pomoże rozwiązać Twój problem. Opisz go pod adresem e-mailowym kontakt@bezprawnik.pl, a otrzymasz bezpłatną wycenę rozwiązania sprawy.

Fot. tytułowa: shutterstock.com