Urzędniczki skarbówki, które wlepiły karę mechanikowi za żarówkę za 10 zł, najpewniej zapłacą ten mandat za niesprawne auto

Gorące tematy Moto Zbrodnia i kara Dołącz do dyskusji (265)
Urzędniczki skarbówki, które wlepiły karę mechanikowi za żarówkę za 10 zł, najpewniej zapłacą ten mandat za niesprawne auto

Nadgorliwe urzędniczki skarbówki najwyraźniej dostaną mandat, ponieważ ktoś zgłosił je na policję. To już nie plotka, sprawy zostały puszczone w ruch. Zobaczymy, kto tu komu wlepi mandat.

Poprzednim razem zadaliśmy sobie pytanie: czy ktoś zechce zemścić się na urzędniczkach skarbówki za to, że ukarały mandatem mechanika, który z dobrego serca chciał im pomóc? Wszystko wskazuje na to, że policja będzie musiała wszcząć drobne dochodzenie w tej sprawie. Nie skończyło się na plotkach – na komisariat policji w Bartoszycach zadzwonił anonimowo mężczyzna, który zgłosił, że pracownice Urzędu Skarbowego w tej miejscowości celowo poruszały się po jezdni z niesprawnym samochodem.

Może być więc teraz tak, że to one zapłacą mandat, który tak bardzo chciały wystawić. Skarb Państwa się ucieszy. O sprawie informują Fakty TVN 24.

Urzędniczki skarbówki mandat od policji

Sprawa była kuriozalna, a upór skarbówki ogromny. Mechanik wymienił dwóm urzędniczkom żarówkę w samochodzie po godzinach pracy. Za usługę zażyczył sobie 10 złotych, ale że nie miał kasy fiskalnej, uprzejme kobiety postanowiły wlepić mu mandat. Mężczyzna go nie przyjął i musiał chodzić po sądach tak długo, aż za którymś razem Urząd Skarbowy odwołał apelację.

Tym niemniej, Urzędy Skarbowe nie są (właśnie za takie zachowania) przesadnie lubiane w naszym kraju. Zgłoszenie urzędniczek brzmi jak rodzaj sprawiedliwości, pozostaje tylko pytanie, czy mundurowi faktycznie im mandat wlepią. Jeśli karma istnieje, zapewne tak właśnie będzie, pytanie tylko, czy im również będzie się chciało procesować (ku uciesze wszystkich, którzy sprawę śledzili). Należy zauważyć, że to właśnie za owe dobre serce mechanika sąd odstąpił od wymierzenia jemu kary. Być może teraz postanowi ją wymierzyć komuś innemu, bo Urząd Skarbowy długo suszył im głowę tą awanturą o pietruszkę, kiedy – jak wiadomo – system sądowniczy ma lepsze rzeczy do roboty niż karanie ludzi, którzy wzięli dziesięć złotych za wymierzenie żarówki. Takie nadużywanie ich zaufania może skończyć się źle, zwłaszcza, że wszyscy na tym cierpimy.

Pozostaje mieć nadzieję, że policjanci zadziałają zgodnie z duchem prawa!