Urzędnik już nas nie zignoruje (nawet e-maila!) – weszła w życie ustawa o petycjach

Gorące tematy Państwo Dołącz do dyskusji (1)
Urzędnik już nas nie zignoruje (nawet e-maila!) – weszła w życie ustawa o petycjach

Wyjątkowo długo, bo aż rok, czekaliśmy na wejście w życie nowej ustawy o petycjach. Ale jest, w końcu jest i ma sprawić, że głos obywatela będzie lepiej słyszalny. 

Zasadniczą zmianą jaką wnosi nowa regulacja jest fakt, iż od teraz organy administracji publicznej lub instytucje społeczne będą miały obowiązek ustosunkowania się do treści takiej petycji – do tej pory bardzo często zdarzało się, że nie były one rozpatrywane, a my mogliśmy zastanawiać się czy ktoś w ogóle się z nimi zapoznał przed wyrzuceniem do kosza. A przecież prawo do składania petycji jest naszym konstytucyjnym uprawnieniem. Art. 63 ustawy zasadniczej głosi:

Każdy ma prawo składać petycje, wnioski i skargi w interesie publicznym, własnym lub innej osoby za jej zgodą do organów władzy publicznej oraz do organizacji i instytucji społecznych w związku z wykonywanymi przez nie zadaniami zleconymi z zakresu administracji publicznej. Tryb rozpatrywania petycji, wniosków i skarg określa ustawa.

Petycja – zgodnie z treścią nowej ustawy – może być złożona przez osobę fizyczną, osobę prawną, jednostkę organizacyjną niebędącą osobą prawną lub grupę tych podmiotów. Co ciekawe – petycja może zostać złożona także drogą elektroniczną, zaś organ, który otrzyma petycję, powinien opublikować jej treść niezwłocznie na swojej stronie internetowej (publikacja danych nadawcy jest uzależniona od wyrażenia przez niego zgody). Adresat ma 3 miesiące na rozpatrzenie otrzymanej petycji. Co ciekawe – odpowiedzi również może udzielić drogą elektroniczną.

Klub Jagielloński zadeklarował na Twitterze, że postanowił uczcić nową ustawę złożeniem petycji do Prezydenta Andrzeja Dudy (niestety póki co nie ujawniono w jakiej sprawie). Unowocześniona, elektroniczna procedura i wymóg traktowania obywatela „poważnie” (choćby przez sam fakt upublicznienia procedowania petycji i udzielenia odpowiedzi na pismo) niewątpliwie sprzyjają temu co nazywamy pojęciem „przyjaznego państwa”. Choć do tego ostatniego długa droga, o czym na Bezprawniku wiemy chyba jak nikt inny…

Wprawdzie – zgodnie z nowym prawem – o tym czy pismo jest petycją ma zadecydować jego treść, a nie przyjęta forma, jednakże w razie problemów ze stworzeniem takiej petycji, nasz zespół prawny służy odpłatną pomocą. Bezpłatną wycenę usługi można otrzymać po przedstawieniu zarysu problemu pod adresem kontakt@bezprawnik.pl.