W wakacje będzie można pojechać autostradą za darmo. Z promocji skorzysta jednak tylko część kierowców

Finanse Moto Dołącz do dyskusji
W wakacje będzie można pojechać autostradą za darmo. Z promocji skorzysta jednak tylko część kierowców

Na początku tygodnia ruszyła specjalna promocja. Mogą z niej skorzystać właściciele aut elektrycznych, którzy zyskają darmowe przejazdy autostradą. Konieczne jest jednak dopełnienie odpowiednich formalności,by móc skorzystać z promocji.

Darmowe przejazdy autostradą. Ale tylko dla właścicieli aut elektrycznych

Pięć darmowych przejazdów na odcinkach A1 (Toruń-Gdańsk), A2 (Konin-Stryków) i A4 (Wrocław-Sośnica, Kraków-Katowice) – z takiej promocji mogą skorzystać właściciele samochodów elektrycznych w ramach promocji „Autostrada do elektromobilności”. Akcja jest organizowana przez EV Klub Polska (zrzesza 2 tys. posiadaczy samochodów elektrycznych), firmy Autopay World oraz Wallbox. Darmowe przejazdy autostradą nie będą jednak darmowe z automatu – kierowcy posiadający elektryka muszą najpierw zgłosić udział w akcji.

Co trzeba zrobić? Kierowca, chcący skorzystać z darmowych przejazdów, musi zapisać się do EV Klub Polska poprzez stronę internetową organizacji. Jeśli właściciel elektryka przejdzie pozytywnie weryfikację, otrzyma w wiadomości e-mail link do aplikacji Autopay. W niej z kolei będzie na niego czekać pięć „biletów” na wymienione odcinki. Kierowcy powinni mieć jednak świadomość, że łączna maksymalna wartość tych biletów to 200 zł.

Kierowcy muszą również pamiętać, że na odcinkach Konin-Stryków oraz Wrocław-Gliwice muszą mieć włączoną aplikację Autopay, by móc skorzystać z promocji. W przypadku pozostałych odcinków autostrad nie jest to konieczne. Wystarczy, że kierowca podjedzie pod szlaban w punkcie poboru opłat; szlaban powinien otworzyć się automatycznie po zeskanowaniu tablic rejestracyjnych auta.

Co istotne, z promocji nie mogą skorzystać np. właściciele hybryd – uprawnieni są wyłącznie kierujący autami w pełni elektrycznymi.

A tymczasem obiecany milion samochodów elektrycznych w Polsce dopiero w 2032 r.

Nie ma żadnych wątpliwości, że rządy państw europejskich będą w coraz większym stopniu naciskać na to, by obywatele przerzucili się do korzystania z aut elektrycznych. Najlepszym dowodem jest zakaz sprzedaży nowych aut spalinowych od 2035 r. UE niewątpliwie zmierza zatem w kierunku elektromobilności.

Problem polega jednak na tym – jeśli patrzymy na polskie podwórko – że na ten moment Polacy bez wątpienia nie czują się zachęceni do przesiadania się na elektryki. Powodów jest kilka. Jednym z nich jest oczywiście wysoka cena. Funkcjonują wprawdzie dopłaty do zakupu samochodu elektrycznego, jednak nie cieszą się póki co dużą popularnością. Drugim problemem jest brak odpowiednio rozwiniętej infrastruktury w postaci stacji ładowania pojazdów elektrycznych. Platforma Carsmile prognozuje, że w Polsce przekroczymy próg miliona sprzedanych aut elektrycznych dopiero w 2032 r. – i to przy założeniu, że dopłaty zostaną utrzymane, a infrastruktura znacząco poprawiona.

Darmowe przejazdy autostradą dla właścicieli samochodów elektrycznych są zatem na pewno miłym dodatkiem, ale wszystko wskazuje na to, że z podobnych akcji jeszcze przez długi czas będą korzystać nieliczni kierowcy.