Już w 2021 może ruszyć Krajowy System e-Faktur. Na razie korzystanie z niego będzie dobrowolne i ma wiązać się z „korzyściami” dla przedsiębiorców

Firma Państwo Podatki Dołącz do dyskusji (23)
Już w 2021 może ruszyć Krajowy System e-Faktur. Na razie korzystanie z niego będzie dobrowolne i ma wiązać się z „korzyściami” dla przedsiębiorców

Krajowy System e-Faktur coraz bliżej – projekt nowelizacji, na mocy której zostanie wprowadzony, miałby zostać skierowany do Sejmu już w pierwszym kwartale 2021 r. Na razie korzystanie z platformy będzie dobrowolne – jednak już teraz rządzący nie wykluczają, że w przyszłości się to zmieni. 

Krajowy System e-Faktur już w 2021 r.? Rząd chce wprowadzić w kolejną zmianę

System Informacji Finansowej – o czym przypominałam wczoraj, ale informowałam już wcześniej – prawdopodobnie wejdzie w życie już w przyszłym roku. Część obywateli i przedsiębiorców obawia się, że rządzący chcą kontrolować rachunki bankowe dzięki nowym przepisom; sami rządzący usprawiedliwiają się natomiast, że wdrożenie takiego mechanizmu wymusza na nich UE.

Teraz okazuje się, że w 2021 r. może zacząć funkcjonować też Krajowy System e-Faktur – powstanie takiej Centralnej Bazy Faktur zapowiadaliśmy już jakiś czas temu na łamach Bezprawnika. Chodzi o platformę Ministerstwa Finansów, za pomocą której przedsiębiorcy mieliby wystawiać i otrzymywać ustrukturyzowane faktury elektroniczne. Tym samym organy państwowe zyskałyby dostęp do tysięcy dokumentów skupionych w jednym miejscu. Rządzący zapowiadają, że centralna baza faktur byłaby kolejnym krokiem na drodze do całkowitego uszczelnienia systemu podatkowego. To z kolei oznacza, że budżet państwa mógłby wymiernie skorzystać na wprowadzeniu takiego rozwiązania.

Korzyści dla podatników mogą okazać się niewystarczające

Jak można się domyślić, Krajowy System e-Faktur nie wzbudził entuzjazmu przedsiębiorców już na etapie zapowiedzi. I to mimo tego, że korzystanie z platformy (przynajmniej na razie) ma być dobrowolne. W związku z tym rządzący chcą przygotować specjalne zachęty dla podatników. Chodzi m.in. o szybszy zwrot VAT – przedsiębiorcy, którzy będą wystawiali faktury na platformie, będą mogli liczyć na zwrot podatku w ciągu 45 dni (zamiast 60 – jak ma to miejsce obecnie). Oprócz tego – chociaż wynika to po prostu ze specyfiki systemu, a nie ze specjalnych benefitów dla przedsiębiorców – firmy nie musiałyby dzięki temu archiwizować faktur, a procesy księgowania mogłyby zostać bardziej zautomatyzowane.

Nie zmienia to jednak faktu, że takie korzyści dla wielu przedsiębiorców mogą okazać się niewystarczające. I to tym bardziej, że zaufanie do organów państwowych (ze skarbówką na czele) nie jest – mówiąc eufemistycznie – zbyt wysokie. Może się zatem okazać, że testy nowego systemu nie wypadną zbyt dobrze, a zainteresowanie nim będzie stosunkowo niewielkie.

Problem polega też na tym, że Ministerstwo Finansów ma ewidentne problemy z komunikacją potencjalnych zmian. W przypadku niemal każdej nowelizacji przepisów pojawiają się liczne wątpliwości ze strony przedsiębiorców, które rzadko w wyczerpujący sposób są rozwiewane przez MF. Podobnie może być i tym razem. Warto też wziąć pod uwagę fakt, że przesyłanie faktur na platformę byłoby kolejnym już obowiązkiem dla przedsiębiorców. Wprawdzie może niezbyt uciążliwym – ale wciąż kolejnym.