Dziura w jezdni – kto zapłaci za szkodę samochodu?

Gorące tematy Moto Dołącz do dyskusji (105)
Dziura w jezdni – kto zapłaci za szkodę samochodu?

Mimo nieustannej modernizacji krajowej sieci dróg i autostrad, ich kondycja po zimie wciąż pozostawia wiele do życzenia. Kto zapłaci za szkodę samochodu powstałą w wyniku złego stanu jezdni? Uzyskanie odszkodowania wcale nie jest łatwe.

Dokumentacja szkody

Po pierwsze, musimy sporządzić wiarygodną dokumentację, potwierdzającą, że szkoda naszego samochodu spowodowana została na skutek istniejącej wady nawierzchni. Najlepiej wezwać policję lub straż miejską, która sporządzi protokół z miejsca zdarzenia oraz dokumentację fotograficzną. Sami również powinniśmy zrobić możliwie jak najwięcej zdjęć zarówno uszkodzonego elementu samochodu, jak i jezdni. Pomocne będzie oświadczenie świadków zdarzenia, opinia rzeczoznawcy oraz kosztorys naprawy z warsztatu lub ASO.

Ustalenie zarządcy drogi, czyli kto zapłaci za szkodę samochodu

Nie zawsze ustalenie zarządcy danej drogi jest łatwe, szczególnie w przypadku mniejszych traktów. Najłatwiej zapytać o to policję lub wystosować zapytanie do urzędu powiatu lub gminy. Ustalenie zarządcy drogi jest fundamentalne, ponieważ od niego zależy kto zapłaci za szkodę samochodu. Zarządca drogi zgłasza się do właściwego ubezpieczyciela, który następnie bada sprawę i podejmuje decyzję bądź o wypłacie odszkodowania, bądź o jej odmowie.

Zgłoszenie szkody

Po ustaleniu zarządcy drogi, zgłaszamy zaistniałą szkodę. Zarządca może przekazać nasze zgłoszenie do swojej firmy ubezpieczeniowej lub udostępnić nam dane swojej polisy OC. W drugim przypadku musimy sami dochodzić roszczeń od ubezpieczyciela. Należy mieć na uwadze, że ubezpieczenie OC zarządcy drogi nie jest obowiązkowe. W przypadku gdy droga nie podlega takiemu ubezpieczeniu, jej zarządca musi pokryć nasze straty z „własnego portfela”.

Wystosowanie pisma do ubezpieczyciela

W piśmie powinniśmy solidnie uargumentować swoje roszczenia finansowe, udokumentować uszkodzenia pojazdu oraz – najlepiej – podeprzeć się wstępną opinią rzeczoznawcy.

Co powinno zawierać pismo o odszkodowanie?

– dane poszkodowanego, adres korespondencyjny

– opis zdarzenia: data, godzina, miejsce, kierunek jazdy, przyczyna, poczynione na miejscu wydarzenia kroki (np. wezwanie straży miejskiej) itd.

– numer rejestracyjny, marka i model uszkodzonego pojazdu

Aby zgłoszenie było kompletne, warto załączyć szkic sytuacyjny z miejsca zdarzenia, uwzględniający punkty odniesienia, jak krawężniki, lampy, zatoczki, słupki drogowe itp. Ma on fundamentalne znaczenie dla wszczęcia procedury odszkodowawczej, a także wypłaty odszkodowania. Do załączonych dokumentów dodajemy kserokopię lub skan dowodu rejestracyjnego pojazdu oraz dowodu osobistego właściciela pojazdu.

Pamiętaj!

Podstawą uzyskania odszkodowania jest notatka policji z miejsca zdarzenia. Podmioty zarządzające drogami nie są uprawnione do uzyskiwania od Policji tego rodzaju dokumentów.

Jakie trudności stoją na drodze do uzyskania odszkodowania?

Odszkodowanie za szkodę pojazdu, wynikającą z wad struktury jezdni, są trudne do uzyskania, z kilku przyczyn. Po pierwsze, zarządcy… stawiają znaki ostrzegające o uszkodzonej nawierzchni. Odszkodowanie za szkody na odcinku drogi oznaczonym takim znakiem jest niezwykle trudno. Ubezpieczyciel będzie również dociekał, czy pojazd jechał przepisowo oraz czy miał szansę uszkodzenie zobaczyć i ominąć. W tym celu niezbędna będzie właściwie sporządzona notatka policyjna, która ustali prawdopodobną prędkość pojazdu podczas zdarzenia.

Do kiedy możemy ubiegać się o odszkodowanie?

Na uzyskanie odszkodowania od zarządcy drogi mamy 3 lata od daty zdarzenia. W przypadku nie dysponowania protokołem policji, możemy sporządzić własny, opisujący drobiazgowo okoliczności, kondycję drogi, wskazaną wadę nawierzchni itd. Niestety ubezpieczyciel może odmówić wypłaty odszkodowania, zwłaszcza wówczas, gdy roszczenia poszkodowanego są wysokie. W takiej sytuacji poszkodowany może złożyć zażalenie na odmowę wypłaty odszkodowania, podpierając się np. opinią niezależnego rzeczoznawcy, a następnie wliczyć koszt jego ekspertyzy na poczet odszkodowania. W ostateczności poszkodowanemu pozostaje sąd i założenie sprawy z powództwa cywilnego.