Udowodniono: praca (i stres) nas powoli zabija

Gorące tematy Praca Zagranica Dołącz do dyskusji (5)
Udowodniono: praca (i stres) nas powoli zabija

Naukowcy wielokrotnie już udowodnili, że praca może pozbawić zdrowia lub życia.

Niejeden z pracujących czytelników żartował zapewne, że praca go zabija, lub sprawia, że czuje się on fatalnie. Praca może pozbawić zdrowia lub życia i udowadniają to co jakiś czas naukowcy zajmujący się różnymi dziedzinami. Nie chodzi tu oczywiście o zawody obarczone sporym ryzykiem, czyli choćby pracowników myjących szyby na wysokościach, operujących w niesprzyjającym środowisku lub mających styczność z niebezpiecznymi materiałami.

Większość pracowników w dowolnej niemal dziedzinie ma styczność z kilkoma czynnikami, które mocno wpływają na ich psychikę i stan fizyczny. Chodzi głównie o stres i brak ruchu, które według naukowców są przyczynami wielu schorzeń, a także sytuacji, w których pracownik może stracić nawet życie.

W obecnych czasach większość pracujących ludzi nastawiona jest na sukces, sprostanie wyśrubowanym normom, nieodstawanie od innych, lepiej sobie radzących, dotrzymywanie krótkich terminów lub po prostu chce zarobić więcej. Wielu z nich, aby wykonać zadanie, zostaje w pracy dłużej niż ustawowe 8 godzin. Czasem jest to spowodowane nawałem pracy, wzięciem na swoje barki zbyt wielu zadań. Przez takie postępowanie cierpi zwykle życie prywatne pracownika. Nie może on poświęcić zbyt wiele czasu rodzinie, odpocząć z przyjaciółmi, zrelaksować się, a to moż powodować zmęczenie, frustrację i inne zaburzenia psychiczne.

Kolejnymi czynnikami, które są powodem stresu i mogą doprowadzić do rozstroju nerwowego, są atmosfera w pracy i obawa o jej utratę. Pisaliśmy kilka miesięcy tamu o mobbingu w miejscu pracy, który może pochodzić od strony szefa, ale także współpracowników. W czasie, gdy wiele osób dobrze wykształconych, z praktyką zawodową, szuka pracy, zatrudnieni mogą obawiać się też o to, że jeśli nie dadzą sobie rady na swoim stanowisku pracodawca może nie mieć skrupułów i zwolnić go niemal w każdej chwili.

Naukowcy dowodzą, że permanentny lub czasowy stres wpływa znacznie na psychikę pracowników. Coraz większe rzesze ludzi udaje się po poradę do psychologa. Coraz częściej też słyszymy o tym, że ludzie przyjmują leki antydepresyjne, co jeszcze jakiś czas temu dotyczyło „tylko krajów zachodnich, a w szczególności USA”. Jeszcze kilka lat temu niewielu znało takie nazwy leków jak Afobam, Alpragen, Alprazomerck, Alprox, Neurol, Neurol SR, Xanax, Xanax SR, Zomiren, Zomiren SR. Wymieniony Xanax przewijał się tylko w komediowych filmach z USA, a teraz można byłoby się zdziwić, ilu ludzi wokół korzysta z niego na co dzień.

Nieleczone frustracje coraz częściej doprowadzają do problemów, które powodują czyny prowadzące do uszczerbku na zdrowiu współpracowników, nielubianych szefów, straty materialne (uszkodzenia mienia, podpalenia, etc.), targnięcia się na życie, a także kończą się psychiatrycznym leczeniem szpitalnym.

Wiele firm ma na uwadze dobro pracowników i fakt, że zadowolony, wypoczęty i niezestresowany pracownik jest bardziej efektywny w pracy niż zahukany i zmęczony. Do tego nie trzeba nawet specjalistycznych badań, ale i te są często prowadzone, a ich wyniki powinny dać do myślenia wszystkim tym szefom i właścicielom firm, którzy do tej pory nie zwracali na ten problem specjalnej uwagi.

Innym wspomnianym wcześniej czynnikiem wpływającym na kondycję zdrowotną pracownika jest długie siedzenie bez specjalnego ruchu. Lekarze różnych dziedzin (ortopedzi, kardiolodzy, etc.) zalecają, by wszyscy, których charakter pracy wymaga siedzenia za biurkiem czy pracy w niezmiennej przez wiele godzin pozycji więcej się ruszali.

Czy ktoś, kto siedzi w biurze, banku, przy projektach, jest grafikiem, programistą, czy jak my, dziennikarzem lub redaktorem, nigdy nie doświadczył problemów z kręgosłupem, szyją, bólami rąk, nóg, ze spuchniętymi łydkami? Ja nie znam nikogo takiego. Sam pracuję wiele godzin, siedząc na krześle, ale świadomie odstawiam telefon na sąsiedni  stolik, podobnie jak dzbanek z wodą, czy inne gadżety, tylko po to, by musieć wstać i przejść się kilka kroków, by móc z nich skorzystać.

Lekarze zalecają więcej ruchu, gdyż zastałe mięśnie, stawy i kręgosłup, które nie są rozruszane przez wiele godzin mogą doprowadzić do wielu niebezpiecznych schorzeń. Skoliozy, zapalenia, naciągnięcia, skurcze, bóle mięśniowe oraz nerwobóle to tylko część z poważnych dolegliwości, które mogą spotkać nieruszających się ludzi. Dodatkowo bywają to nawet bóle głowy, zaparcia, hemoroidy, a także niebezpieczne żylaki a nawet zatory żylne.

Przed tymi ostatnimi ostrzegają nawet linie lotnicze, gdzie zaleca się pasażerom choćby krótki spacer w trakcie kilku(nasto)godzinnego lotu. Skoro oni dbają o tych, którzy jednorazowo lecą kilka godzin, to co mają powiedzieć pracownicy, którzy co dzień spędzają siedząc długie godziny? Lepiej zdać sobie sprawę z tego, że skrzep krwi, który może pojawić się w żyłach w nogach, może dostać się do mózgu i spowodować zator, a to doprowadzić może do udaru lub śmierci?

Można odrzucać od siebie myśl o tym, że „mnie to nie dotyczy”. Ludzie myślą, że są niezniszczalni, ale tylko do czasu, gdy komuś obok lub im samym przytrafi się jakiś opisywany tu przypadek. Często wyśmiewane były filmiki, które przedstawiały pracowników dużych firm w krajach azjatyckich, którzy przed pracą, a także w przerwach wykonywali ćwiczenia fizyczne. A dzięki nim pracownicy spędzający godziny przy liniach produkcyjnych w dużo mniejszy sposób odczuwają problemy związane ze stojącym lub siedzącym charakterem pracy.

Coraz więcej firm kładzie też nacisk na profilaktykę zdrowia i samopoczucia swoich pracowników. Nie chodzi tu tylko o możliwość nieodpłatnego korzystania z prywatnej opieki lekarskiej, ale o karnety do klubów sportowych, na basen, gimnastykę, siłownię, etc. Dzięki nim każdy może wybrać sobie dziedzinę sportu, w której się najlepiej czuje i po pracy, czy też przed nią udać się kilka razy w tygodniu i poćwiczyć. Dzięki temu organizm lepiej znosi trudy pracy, krew krąży szybciej – lepiej się myśli, zmęczenie przychodzi później, a endorfiny (hormony szczęścia), które zwykle pojawiają się po treningu, dają dodatkowego kopa do życia i pracy. Ćwiczenia fizyczne pomagają też w przypadku, gdy osoby mają tendencję do tycia – regularne treningi mają niebagatelny wpływ na kondycję organizmu, pozwalają zrzucić nieco zbędnych kilogramów, co także ma zbawienny wpływ na jakość oraz długość życia i zdrowie.

Masz problemy związane z warunkami pracy, mobbingiem, narzucaniem nadgodzin i chciał(a)byś uzyskać poradę prawnika? Z redakcją Bezprawnik.pl współpracuje zespół prawników specjalizujących się w poszczególnych dziedzinach, który solidnie, szybko i tanio pomoże rozwiązać Twój problem. Opisz go pod adresem e-mailowym kontakt@bezprawnik.pl, a otrzymasz bezpłatną wycenę rozwiązania sprawy.

Zdjęcie z serwisu shutterstock.com