Już wkrótce możemy płacić znacznie więcej za usługi bankowe. Podziękujcie frankowiczom

Finanse Dołącz do dyskusji
Już wkrótce możemy płacić znacznie więcej za usługi bankowe. Podziękujcie frankowiczom

Banki cały czas czekają na wyrok TSUE rozstrzygający kwestię opłat za bezumowne korzystanie z kapitału. Przedstawiciele instytucji finansowych już teraz jednak przestrzegają, że rosnąca ochrona konsumenta – prowadząca do tego, że klient może podważyć w zasadzie dowolną część umowy kredytowej – ostatecznie obróci się przeciwko osobom korzystającym z usług banków. Ich ceny będą bowiem jeszcze wyższe niż do tej pory. 

Wyższe ceny usług bankowych. Banki ostrzegają

Wyrok TSUE w sprawie o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału wprawdzie jeszcze nie zapadł, ale dla banków alarmująca może być opinia Rzecznika Generalnego TSUE. Jego zdaniem roszczenia banków dotyczące prawa do wynagrodzenia za korzystanie z kapitału są bezzasadne – czego nie można z góry powiedzieć o roszczeniach frankowiczów. Jak twierdzi Rzecznik, bank nie może dochodzić wynagrodzenia z kapitału, jeśli umowa została unieważniona. Takiej możliwości nie jest jednak jego zdaniem pozbawiony kredytobiorca. Istnieje zatem duże prawdopodobieństwo, że wyrok TSUE będzie podobny – i sąd po raz kolejny stanie po stronie kredytobiorców.

To, co jest dobrą wiadomością dla frankowiczów, w sposób oczywisty jest złą informacją dla banków. Te alarmują zresztą, że konsekwencje wyroku – i generalnie rosnącej ochrony konsumenta, zakrawającej momentami o absurd – może mieć negatywne konsekwencje również dla wszystkich klientów instytucji finansowych.

Jak podczas debaty w ramach Europejskiego Kongresu Finansowego stwierdziła Bożena Graczyk, wiceprezes ING Banku Śląskiego,

Konsekwencją tego, co się wydarzy [mowa m.in. o wspomnianym wyroku – jeśli będzie korzystny dla frankowiczów] będzie to, że ceny usług bankowych będą znacznie droższe. […] Koszty już są ekstremalnie wysokie i naruszają stabilność sektora finansowego. Wychylenie tego wahadła [w sprawie coraz większej ochrony klientów w orzecznictwie] narusza stabilność sektora finansowego.

Kredytobiorcy przestaną ponosić jakąkolwiek odpowiedzialność?

Graczyk zwraca też uwagę m.in. na to, że opinia Rzecznika Generalnego TSUE (i samego TSUE, jeśli trybunał w wyroku podzieli jego zdanie), prowadzi do zaburzenia równowagi stron umowy. Kredytobiorca frankowy nie ponosi bowiem właściwie żadnego ryzyka – i wychodziłoby na to, że może bez przeszkód podważyć niemal każdy zapis umowy kredytowej. Banki z kolei mają związane ręce. Jak podkreśla wiceprezes ING, banki doskonale zdają sobie sprawę z tego, że konsumenci muszą być chronieni – ale jej zdaniem najlepszym rozwiązaniem byłoby zrównanie w prawach frankowiczów i kredytobiorców złotowych, a nie dawanie znaczącej przewagi tym pierwszym.

Podchodząc do problemu z tej strony, wyższe ceny usług bankowych faktycznie nie powinny być zaskoczeniem, jeśli kolejne roszczenia frankowiczów staną się dopuszczalne. Banki będą chciały w ten sposób zrekompensować sobie ryzyko zaspokojenia nowych roszczeń części kredytobiorców. Ponadto nie można też zapominać o koszcie wakacji kredytowych – a nie wiadomo jeszcze, czy rząd nie zdecyduje się przed wyborami na przedłużenie wakacji kredytowych. Tym samym wyższe ceny usług bankowych (i to jeszcze w tym roku) są więcej niż prawdopodobne.