Cameron jednak nie zabierze zasiłków Polakom w Anglii?

Zagranica Dołącz do dyskusji (3)
Cameron jednak nie zabierze zasiłków Polakom w Anglii?

Zasiłki dla Polaków w Anglii do odstrzału? Jednym z warunków, dla których Wielka Brytania miała pozostać w strukturach UE było ograniczenie zasiłków dla imigrantów z innych państw Wspólnoty. Londyn nie jest już jednak tak pewny swych postulatów. 

Wygląda na to, że premier Cameron jest gotów odstąpić od tego projektu na najbliższe 4 lata. Ten sposób na ograniczenie imigracji wzbudził tak duże opory w innych państwach członkowskich, że brytyjski rząd jest gotów rozważyć inne opcje, sygnalizując taką możliwość już od tygodnia.

Czytaj też: Samochód z Anglii? Nie zarejestrujesz go, mimo prawnego pozwolenia

Zasiłki dla Polaków w Anglii

Propozycje Brytyjczyków najbardziej uderzyłyby w obywateli krajów tzw. Nowej Unii, w szczególności Polski. Liczba ludzi mieszkających w Zjednoczonym Królestwie, ale urodzonych poza granicami kraju, wynosi 8 milionów. Według Migration Observatory, nasi rodacy zajmują drugie miejsce pod względem liczebności ze wszystkich grup narodowościowych – 790 tysięcy osób.

Może Cię zainteresuje: Wakacyjny zarobek w Anglii od 2016 r. bez podatku?

Z oficjalnych danych, opublikowanych przez rząd Camerona w 2015 roku, 1 na 10 bezrobotnych pobierających zasiłek jest obcokrajowcem. Na czele są Polacy (14,5 tysiąca osób), następnie Pakistan i Somalia po 7 tys., a Portugalia prawie 6 tys.

Powyższe liczby miały przekonać decydentów z Komisji Europejskiej o zmianie unijnych przepisów dotyczących pobierania zasiłków w innych państwach członkowskich. Spotkało się to protestami polskiego rządu i samych Brytyjczyków. Polacy są zazwyczaj dobrze oceniani przez pracodawców, szybko się asymilują i uczą języka.

Najnowszym sygnałem o zmianie podejścia, była wizyta brytyjskiego premiera w Pradze. Czeski premier Bohuslav Sobotka powiedział w piątek, że dyskusja dotyczyła ograniczenia imigracji, jednak z wykorzystaniem innych metod, niż wcześniej proponowanych.

Sobotka uściślił, że chodzi o tak zwany „hamulec bezpieczeństwa”, czyli przewidzianą przez traktaty unijne kontrolę przyjazdów, jeśli presja imigracyjna zagrozi normalnemu funkcjonowaniu finansów państwa goszczącego.

Cameron w trakcie wizyty stwierdził, że 4-letnia kwarantanna jest tylko punktem wyjścia i jest otwarty na dalszą dyskusję, zaś nadal pozostaje żywa nadzieja na dalsze zasiłki dla Polaków w Anglii.