Zbyt uciążliwy remont może skutkować pozwem do sądu

Codzienne Nieruchomości Dołącz do dyskusji (1)
Zbyt uciążliwy remont może skutkować pozwem do sądu

Remonty w blokach lub innych domach wielorodzinnych to zawsze jest temat dość drażliwy. Sąsiedzi mogą nie być szczęśliwi, a niektórzy mogą nawet złożyć pozew do sądu.

Gdy sami remontujemy mieszkanie, to denerwuje nas bałagan i czas, w którym nie możemy korzystać z pomieszczeń. Jeśli robią to sąsiedzi, to zazwyczaj narzekamy także na hałas, bałagan na korytarzu, uciążliwe zachowanie ekipy remontowej. Każdy z tych powodów może sprawić, że ktoś złoży pozew do sądu, nawet nie informując inwestora o takim zamiarze.

Gdy ekipa remontowa zaczyna hałasować już o siódmej rano, a my ktoś lubi pospać do dziewiątej, może zdenerwować niejedną osobę, podobnie jak praca po godzinie dwudziestej. Jeśli pył, gruz i śmieci pozostałe po materiałach służących do remontu walają się po korytarzu i przed budynkiem, pozostałości wyrzucane są przez balkon lub luźno składowane przy śmietniku, gdzie wiatr i zwierzęta roznoszą je po okolicy, to sąsiedzi mają podstawy do interwencji.

Mieszkańcy, władze osiedla lub wspólnoty mogą zdyscyplinować inwestora i ekipę, lecz jeśli to nie daje rezultatu, to takie działania mogą skończyć się wizytą policji lub straży miejskiej. Kolejnym krokiem jest wystosowanie pozwu do sądu o zakłócanie porządku i spokoju, o narażenie życia i zdrowia – choćby w przypadku, gdy ktoś ma alergię na farby lub ich składniki.

Aby uniknąć takich problemów warto, przed rozpoczęciem remontu, powiadomić sąsiadów osobiście lub wywieszając odpowiednie zawiadomienie, że w danym okresie będzie odbywał się remont lokalu, a prace będą wykonywane w podanych godzinach. Dobrze jest zostawić też kontakt do siebie, aby ktoś, komu nie podoba się działanie ekipy, mógł się skontaktować z inwestorem.

Dzięki takim zabiegom głośna praca, czy zachowanie ekipy remontowej można nadzorować i interweniować u kierownika lub szefa firmy dokonującej remontu. Gdy inwestor zaniedba te sprawy, może narazić się na nieprzyjemności, które prócz problemów prawnych, narażą go na ostracyzm wśród sąsiadów, a w przypadku wspólnot, może zakończyć się wykluczeniem z grona i nakazem sprzedaży lokalu komuś innemu – wszystko zależy od przepisów i regulaminów tychże instytucji.

W przypadku kłopotów z ekipami remontowymi, inwestorami lub uciążliwymi sąsiadami warto skonsultować problem z naszymi prawnikami, którzy są dostępni stale pod adresem kontakt@bezprawnik.pl, z chęcią doradzą i pomogą.

Zdjęcie z serwisu shutterstock.com