PiS rozważa pomysły, w których dorabianie przez emerytów może zostać znacznie ograniczone.
Niejeden emeryt w Polsce dorabia sobie do niskiej emerytury. Aby nie stracić świadczeń, zgłasza ten fakt do ZUS i przedstawia też wysokość swoich dodatkowych dochodów. Obecnie coraz głośniej mówi się o tym, że PiS jako partia rządząca rozważa pomysły, w których dorabianie przez emerytów może zostać znacznie ograniczone lub całkiem zabronione.
Zgodnie z przepisami, obecnie emeryci mogą do końca lutego 2016 roku dorobić nieco ponad 2 726 zł brutto miesięcznie i liczyć na to, że otrzymają pełne świadczenia od Państwa. Jeśli zarobi więcej, ale jednocześnie nie przekroczy kwoty 5 064 zł brutto miesięcznie, to świadczenie emerytalne zostanie zmniejszone o sumę przekroczenia 70 proc. miesięcznego wynagrodzenia. Powyżej wymienionej wcześniej kwoty, świadczenie zostanie wstrzymane całkowicie.
Wymienione kwoty ogłaszane są co kwartał, gdyż zależą one od średniej przeciętnej płacy w poprzednim kwartale, a ogłasza je prezes GUS. Podstawą prawną są w tym przypadku art. 103, 103a, 104 i 105 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz.U. 1998 Nr 162 poz. 1118 z pozn. zm.).
Jak donosi między innymi Dziennik, Gazeta Prawna, PiS zastanawia się jak zachęcić do pracy ludzi, którzy mogą przejść na emeryturę wcześniej lub jeśli nabywają prawa do świadczeń zgodnie z wymogami prawa. Jednym z rozwiązań jest jeszcze większe ograniczenie możliwości zarabiania, a w wariancie najmniej optymistycznym dorabianie przez emerytów może zostać całkowicie zabronione, czyli albo praca, albo emerytura.
Okazuje się jednak, że to nie jest nowy pomysł, a chciała go wprowadzić koalicja PO-PSL przed kilkoma laty. Wtedy zadziałał jednak Trybunał Konstytucyjny, który uznał, że taka zmiana przepisów jest niezgodna z konstytucją. Teraz, jeśli PiS i Kukiz’15 rozmontują Trybunał Konstytucyjny, lub obsadzą jego stanowiska przychylnymi sobie sędziami, to możliwe, że powrót do tego pomysłu będzie możliwy i realnie da się go przeforsować.
Co na to emeryci, których w Polsce jest bardzo duża rzesza, a spora część z nich jest elektoratem PiS? Czy to zmieni podejście emerytów obecnych, jak i przyszłych do Rządu? Ja do emerytury mam jeszcze sporo do wypracowania, ale tego typu zagrywki mające ograniczyć dochody, które można uzyskać prócz należących się ludziom, zgodnie z przepisami, świadczeń nie podobają mi się.
Jeśli masz problemy lub wątpliwości związane ze świadczeniami emerytalnymi, rentowymi albo pracą w trakcie ich pobierania i chciał(a)byś uzyskać poradę prawnika, to z redakcją Bezprawnik.pl współpracuje zespół prawników specjalizujących się w poszczególnych dziedzinach, który solidnie, szybko i tanio pomoże rozwiązać Twój problem. Opisz go pod adresem e-mailowym kontakt@bezprawnik.pl, a otrzymasz bezpłatną wycenę rozwiązania sprawy.
Zdjęcie z serwisu shutterstock.com