Policja odwiedza ściągających film „Wkręceni” z internetu

Gorące tematy Technologie Zbrodnia i kara Dołącz do dyskusji (337)
Policja odwiedza ściągających film „Wkręceni” z internetu

Zaczynają do nas napływać listy od czytelników, których odwiedziła policja w związku z rozpowszechnianiem filmu „Wkręceni” przez internet. Jak wygląda ich sytuacja od strony prawnej i czemu tak się dzieje?

Wiosną tego roku pojawiały się informacje o wezwaniach do zapłaty wysyłanych między innymi w sprawach filmów „Niezniszczalni” czy właśnie „Wkręceni”. Spora część z tych wezwań została jednak wrzucona do jednego worka z firmami takimi jak Lex Superior, będąc klasyfikowana wówczas jako forma copyright trollingu.

A przy okazjijeśli zapłaciłeś Lex Superior 750 złotych, postaramy się odzyskać te pieniądze – dołącz do naszego pozwu zbiorowego!

Obecnie jednak internauci uskarżają się, że odwiedza ich dzielnicowy albo przedstawiciele policji w związku z rozpowszechnianiem filmu „Wkręceni” przez internet. Większość użytkowników sieci oczywiście nie wie, że pobieranie plików przy użyciu programów będących klientami sieci torrent, albo też oglądanie filmów i seriali za pośrednictwem Popcorn Time, jednocześnie pliki te „podaje dalej”. To z kolei jest sprzeczne z polskim prawem autorskim.

Fakt, że policja odwiedza internautów nie przesądza jeszcze o ich winie w rozpowszechnianiu treści przez internet. Wedle relacji niektórych internautów, policja wzywała ich na komendę jedynie w charakterze świadków. Inni jednak twierdzą, że policja zarzuca im rozpowszechnianie „Wkręcanych”. Należy jednak pamiętać, że na gruncie prawa karnego sam fakt rozpowszechniania filmu przez internet powinien być powiązany z osobą sprawcy, a nie jedynie jego łączem internetowym.

Jedna z naszych redakcyjnych teorii podpowiada, że firma, która wcześniej wysyłała wezwania do zapłaty, postanowiła wykorzystać pomoc policji w uzyskaniu wyroków w sprawach karnych, by następnie na ich podstawie w łatwy sposób uzyskiwać korzystne dla siebie wyroki w postępowaniu cywilnym.

Nie byłoby z tym większego problemu, wszak na tym polega istota ochrony własności intelektualnej, gdyby nie fakt, że część czytelników zarzeka się, że filmu „Wkręceni” ani nie rozpowszechniali, ani nie pobierali, za to są zaskoczeni nieprzyjemnościami ze strony policji. Takim osobom w zakresie dalszego postępowania sprawnie i niedrogo doradzić mogą nasi prawnicy pod adresem e-mailowym kontakt@bezprawnik.pl Zapraszamy do kontaktu.

Fot.: Materiały promocyjne dystrybutora