Zaprzyjaźniony serwis Spider’s Web od rana donosi o akcji olsztyńskiej policji, która miała na celu zamknięcie popularnych stron internetowych oferujących możliwość oglądania seriali i filmów za pośrednictwem przeglądarki internetowej.
Internauci byli zszokowani tym, jak wiele popularnych stron zniknęło z sieci równocześnie. Okazało się, że za pozornie niepowiązanymi ze sobą witrynami typu zalukaj.to, ekino.tv czy iitv.info stali ci sami ludzie. I choć swoje (ponoć bardzo dochodowe) interesy ukrywali skutecznie poza granicami kraju, policja schwytała ich po wielomiesięcznym dochodzeniu.
Jakub Kralka, zarządzający zespołem prawników Bezprawnik.pl i specjalizujący się w naszym zespole w problematyce własności intelektualnej, wyjaśnia:
Działanie takich serwisów internetowych jak na przykład scs.pl (i jego pochodne) należy rozpatrywać na dwóch płaszczyznach. Z jednej strony jest to bowiem rozpowszechnianie treści, które ktoś już wcześniej w sieci opublikował na serwisach będących klonami niegdyś bardzo popularnego MegaVideo. Z drugiej – to emitowanie plików filmowych pochodzących z własnego serwera.
O ile w tym pierwszym wypadku (samo osadzanie) przez długi czas w teorii prawa było uznawane za działanie niezgodne z prawem, tak ostatnio poglądy Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej na tę sprawę mocno się zliberalizowały. W drugim wypadku nie ma już wątpliwości co do tego faktu, że samo wgrywanie plików z serialami i filmami do sieci stanowi naruszenie prawa autorskiego w myśl art. 116 ustawy, przewidując konsekwencje na gruncie prawa cywilnego i karnego – szczególnie surowe „Jeżeli sprawca uczynił sobie z popełniania przestępstwa źródło dochodu albo działalność przestępną organizuje lub nią kieruje”. Myślę, że twórcy tych stron często też najpierw wgrywali seriale na popularne serwery, a następnie osadzali je w swojej witrynie, więc odpowiedzą zapewne zarówno za rozpowszechnianie ich bezpośrednio przez np. scs.pl, jak i witryny pokroju MegaVideo (czy raczej ich nowocześniejsze klony).
Ponadto wobec twórców znanych stron internetowych pojawił się zarzut „prania brudnych pieniędzy”. Jednakże z punktu widzenia przeciętnego internauty najbardziej paląca wydaje się kwestia czy (skoro działalność twórców scs.pl, iitv.info, ekino.tv czy zalukaj.to okazała się niezgodna z prawem) jakieś konsekwencje grożą osobom, które oglądały seriale za pośrednictwem witryn.
Wątpliwości pojawiły się zwłaszcza w kontekście tego jak wiele osób ma w ostatnim czasie problemy z prawem autorskim – na przykład w kontekście opisywanej dziś firmy Lex Superior.
Podkreślam, że choć twórcy tych stron nie działali zgodnie z prawem, to internautom oglądającym tam seriale nic nie grozi. Jest bardzo ważne, by o tym pamiętać, ponieważ podejrzewam, że wkrótce jacyś rezolutni „przedsiębiorcy” postanowią tę niewiedzę wykorzystać. Oglądanie seriali w internecie w takiej formie jak na łamach scs.pl czy iitv.info, jakkolwiek może budzić wątpliwości natury moralnej, nie stanowi naruszenia przepisów o prawie autorskim, gdyż ten sposób użytkownik nie dokonuje rozpowszechnienia. Dokonuje go nastomiast korzystając z coraz popularniejszej aplikacji Popcorn Time, dlatego też przestrzegam przed korzystaniem z tego programu – to prosta droga do problemów z prawem.
– podpowiada Kralka
Wygląda więc na to, że internauci mogą odetchnąć z ulgą, a ewentualne „problemy prawne” w przyszłości, objawiające się w postaci wątpliwej wiarygodności wezwań do zapłaty, można zignorować. Przyjaciele ze Spider’s Web przygotowali poradnik, w którym wskazują gdzie od teraz można legalnie oglądać filmy i seriale w sieci.