Towar oddasz bez paragonu, choć Auchan twierdził inaczej

Gorące tematy Codzienne Zakupy Dołącz do dyskusji (14)
Towar oddasz bez paragonu, choć Auchan twierdził inaczej

UOKiK zajął się sprawą dużej sieci sklepów, która mogła wprowadzać konsumentów błąd przekazując nieprawdziwe informacje.

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta wyraził swoje wątpliwości co do praktyk sklepów Auchan. Ta sieć umieszczała bowiem na każdy paragonie nadrukowaną informację „Paragon jest niezbędny do reklamacji”. Problem w tym, że tak nie jest – choć pisaliśmy już o tym, że warto brać wydruki z kasy właśnie w celach ewentualnych roszczeń, da się obejść bez nich. Jak podpowiada UOKiK, zamiast paragonu możliwy jest inny sposób udowodnienia, że towar kupiliśmy w danym sklepie – może to być potwierdzenie płatności lub przelewu bankowego, e-mail z zamówieniem lub nawet… zeznanie świadka.

To kolejna sytuacja, w której sieć Auchan ma niecodzienne podejście do praw klienta. Nie tak dawno sklep sądził się o sprawdzanie żarówki przed zakupem. Teraz natomiast przez mylną informację, UOKiK zarzuca spółce możliwe wprowadzanie konsumentów w błąd. Tym razem jednak, firma odpowiedziała natychmiastowo. Na paragonach nie ma już nieprawdziwej informacji, za to przez dwa lata ma się na nich pojawiać następujący tekst: „Paragon może ułatwić złożenie reklamacji, ale nie jest niezbędny do jej złożenia”. Ponadto znajdzie się on na stronie internetowej Auchan, w gazetkach reklamowych, w Punktach Obsługi Klienta oraz serwisowo-gwarancyjnych, a także w każdym sklepie stacjonarnym w formie ogłoszenia w formacie A4.

Pamiętajmy o swoich prawach, gdy nabywamy wadliwy towar. Jego niezgodność z umową jest zawsze podstawą do reklamacji. Aby żądać jej w konkretnym sklepie, musimy udowodnić, że właśnie tam kupowaliśmy dany przedmiot, lecz nie musimy robić tego z pomocą paragonu. Gdy handlowiec i tak się go domaga, możemy zgłaszać taką sytuację np. Rzecznikowi konsumentów. W razie jakichkolwiek zawiłych sytuacji, można także poradzić się prawnika. Nasi specjaliści przyjrzą się każdej sytuacji, a także przekażą ją naszym dziennikarzom do zbadania i opisania. Na wiadomości czekamy pod adresem kontakt@bezprawnik.pl.

Zdjęcie pochodzi z shutterstock.com