Kościół a zakaz handlu – według Episkopatu zakaz powinien zostać. Kościół krytycznie odnosi się do nieśmiałych pomysłów rządu, ażeby spróbować jakoś złagodzić niektóre restrykcje.
Nie obyło się bez słów krytyki ze strony polskiego Episkopatu, jeśli chodzi o rządowe pomysły na temat zmiany zakazu handlu w niedzielę. Kościół jest zdania, że w ten sposób obywatelom „zwrócono” wolny dzień, dzięki któremu mogą sobie umacniać więzi rodzinne oraz społeczne relacje. Powołują się na to, że zakaz ów działa w wielu krajach Unii Europejskiej, a Polska ma stanowić serce Europy, w związku z czym – jak jest dorozumiane najwyraźniej – nie powinna odchodzić od pierwotnego przyjęcia tego zakazu. Przytoczyli oni badania, w myśl których praktykujący chrześcijanie popierają zakazywanie handlu. O sprawie donosi money.pl.
Episkopatu najwyraźniej nie obchodzą problemy, z którymi ludzie się borykają w związku z tym zakazem, obchodzi ich najwyraźniej tylko to, że w ich mniemaniu tak jest lepiej dla rodzin.
Kościół a zakaz handlu
Episkopat uważa także, że trzeba edukować Polaków z zakresu tego, żeby w niedzielę do sklepów nie chodzili. Powołują się tu na słowa papieża Benedykta XVI, który mówił, że kupno jest nie tylko aktem ekonomicznym, ale również moralnym.
To oznacza też, że ich zdaniem nawet małe sklepy nie powinny w tym czasie otwierać swoich podwojów. Część z nich i tak ma już problemy, bo mało który klient przychodzi w sobotę, w niedzielę również bywa z tym trudno, a to dlatego, że dyskonty wzięły się na sposób i przed weekendem robią przeceny. Konsumenci natomiast wybierają ten sklep, który ma im do zaoferowania więcej, kupują na kilka dni i nie przejmują się niczym innym.
Jeśli tak, to Episkopat powinien się wziąć za cały ten handel, jaki trwa w Licheniu, niezależnie od dnia. Tam to chyba żadnej świętości nie ma, nawet na ich stronie jest napisane, że punkty handlowe czynne w soboty i niedziele od 9:00 do 16:00. No to skoro niedziela (nie działać, ergo, nic nie robić), to dlaczego ktoś jednak działa wbrew bożemu planowi? Nie ma rodzinnych więzi do umocnienia? Albo społecznych relacji?