Nowelizacja kodeksu karnego w 2016 roku? Dziennik Gazeta Prawna informuje, że minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro planuje uelastycznienie kodeksu karnego poprzez zmiany katalogu kar pozbawienia wolności.
Wprowadzone miałyby być m.in. tygodniowe kary więzienia dla osób, które pierwszy raz weszły w konflikt z prawem, ale też poluzowane mają być „widełki” dla sprawców ciężkich przestępstw. Pozwoli to sędziom na stosowanie kar adekwatnych do okoliczności sprawy.
Nowelizacja kodeksu karnego 2016?
W Polsce rocznie uchwala się 56 razy więcej przepisów niż w Szwecji. Nie trzeba być prawnikiem, aby domyślić się, że oznacza to jedno: absurdalną szczegółowość prawa (fachowo nazywa się to kazuistyką). W tym kontekście każda próba poluzowania pewnych zasad i oddania większej swobody sędziom jest mile widziana.
Obecnie w kodeksie karnym katalog kar pozwala na pozbawienie wolności skazanego na czas:
- od miesiąca do 15 lat
- 25 lat
- dożywotnio
Aktualnie zatem nie można nikogo skazać na np. 20 lat pozbawienia wolności, nawet jeśli kara 15 lat byłaby zbyt niska, a 25 lat – zbyt surowa. W środowisku sędziowskim od dawna pojawiały się głosy, że duże różnice między poszczególnymi rodzajami sankcji powinny być zniwelowane. Ministerstwo zdaje się wychodzić tym oczekiwaniom naprzeciw i wydaje się, że ze wszystkich dotychczasowych pomysłów ministra Ziobry ten projekt faktycznie zasługuje na określenie „dobra zmiana”.
Czytaj też: Skończy się PlayStation w celi. PiS chce żeby więzienie znowu było karą.
Oczywiście, z ostateczną oceną proponowanych zmian musimy zaczekać do przedstawienia konkretnego projektu nowelizacji (prawniczy diabeł zawsze tkwi w szczegółach). Oprócz wyżej opisanych zmian, postulowane jest też wydłużenie górnej granicy kary pozbawienia wolności z obecnych 25 do 30 lat, a także wprowadzenie kary bezwzględnego dożywotniego pozbawienia wolności.
Takie pomysły nie powinny dziwić, Zbigniew Ziobro od zawsze wyznawał zasadę, że dobre prawo to surowe prawo. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że związek między surowością kar a poziomem przestępczości to kwestia wysoce dyskusyjna. Wszystko jednak będzie zależało od sędziów, na barkach których spoczywa i spoczywać będzie realizacja przygotowywanych przepisów.
