Zbigniew Jagiełło był jednym z najdłużej urzędujących prezesów banków. Jego rezygnacja spowodowała natychmiastowy spadek akcji banku. Zwraca uwagę także fakt, że swoją dymisję ogłosił w dniu, w którym Sąd Najwyższy miał wydać bardzo ważne dla banków i frankowiczów orzeczenie. Miał, bo po informacji o podłożonej bombie wszystkich z budynku SN ewakuowano.
Rezygnacja prezesa PKO BP – największego polskiego banku
Komunikat zarządu banku PKO BP jest bardzo krótki. „Zarząd PKO Banku Polskiego informuje, że 11 maja 2021 roku Pan Zbigniew Jagiełło złożył ze skutkiem na datę przyszłą, tj. z upływem dnia zamknięcia Zwyczajnego Walnego Zgromadzenia Banku zwołanego na dzień 7 czerwca 2021 roku, rezygnację z funkcji Prezesa Zarządu Banku, jak i również ze składu Zarządu Banku. Rezygnacja nie zawierała przyczyn jej złożenia”. Zaraz po tym akcje banku spadły o prawie 7 procent.
„To zła wiadomość. Zbigniew Jagiełło był osobą cenioną zarówno przez fundusze inwestycyjne, jak i analityków”, napisał Michał Konarski, analityk DM Mbanku.
Plotka, która w końcu się sprawdziła
Jagiełło był prezesem banku PKO BP od 2009 roku. Jego dymisji spodziewano się po przejęciu władzy przez PiS. Jednak bliska znajomość z premierem Morawieckim miała go przed tym obronić. Niedawno plotki o dymisji znów wróciły, ale ucichły. W komentarzach po złożeniu rezygnacji dominuje szok i przekonanie, że jej przyczyn należy szukać w polityce, a konkretnie w kierownictwie PiS. Może to gra na osłabienie Morawieckiego, zwłaszcza że, jak podał Business Insider, ważyły się też losy Pawła Borysa – prezesa PFR.
Według innej wersji, to sam premier ustalił z prezesem PKO BP warunki jego odejścia. Bank PKO BP jako pierwszy za namową szefa KNF postanowił zaproponować ugody klientom, którzy zaciągnęli w PKO BP kredyt frankowy i weszli z bankiem w spór sądowy. To właśnie, według „Pulsu Biznesu” ugody frankowe miały ściągnąć na prezesa PKO BP problemy. Ministerstwo Aktywów Państwowych miało być niezadowolone z efektów zaangażowania się banku w program ugód frankowych. MAP chciało by bank poczekał z ugodami do czasu zaplanowanego na 11 maja posiedzenia Sądu Najwyższego.
Zbigniew Jagiełło był do dziś najdłużej utrzymującym się na stanowisku prezesem spółki Skarbu Państwa.