Zaczynają sypać się mandaty z nieba. Policja od jakiegoś już czasu zapowiadała nowy oręż w walce z wykroczeniami drogowymi, ale do tej pory były to raczej groźby niż fakty. To jednak uległo zmianie. Policjanci, po wiosennych szkoleniach, są już gotowi żeby na wykroczenia patrzeć z góry – i to nie tylko na te drogowe.
Dron jak kamera nad skrzyżowaniem
W ubiegłym tygodniu rzeszowska policja poinformowała o powietrznej akcji nad miejskimi skrzyżowaniami. W zaledwie dwie godziny zarejestrowano 15 wykroczeń za przejeżdżanie na czerwonym świetle. Rzeszowska kontrola to dopiero początek, bo policyjne drony wkraczają do akcji w całym kraju. Posłużą nie tylko do rejestrowania zdarzeń na drogach, ale również innych wykroczeń.
Policyjne drony są wykorzystywane już od jakiegoś czasu, dotychczas głównie jako wsparcie czynności operacyjnych przy ściganiu zorganizowanej przestępczości. Teraz wkroczą, a właściwie wylecą na polskie drogi. Policja ma używać ich do kontrolowania najniebezpieczniejszych miejsc na polskich drogach. Taki postrach pomoże ścigać wykroczenia, ale ma zadziałać również prewencyjnie. Wniosek? Przed złamaniem przepisu warto popatrzeć w niebo.
Policyjne drony — posypią się mandaty
Zgodnie z zapowiedziami drony będą ścigać nie tylko kierujących pojazdami. Przydadzą się również w innych miejscach, w których potrzebne jest zapewnienie porządku i bezpieczeństwa. Dzięki dużemu zbliżeniu policja będzie mogła dojrzeć nawet drobne szczegóły zajścia na ziemi.
Na jakiej zasadzie będą działały fotoradary z powietrza? Na szczęście mandaty z drona nie będą przypominały tych ze stacjonarnych fotoradarów. Obraz zajścia utrwalony przez urządzenie będzie przekazywany do patrolu naziemnego. Patrole powietrzne i ziemne będą musiały więc ściśle ze sobą współpracować. Popełniający wykroczenie zostanie więc zatrzymany niejako na gorącym uczynku. Jak na razie nie ma mowy o wysyłaniu zdjęć w formie znanej z fotoradarów.
Czy takie rozwiązanie jest zgodne z prawem? Oczywiście może się pojawić pytanie, czy ukaranie na podstawie takiego dowodu jest zgodne z przepisami. Prawo o ruchu drogowym definiuje urządzenie rejestrujące. Zgodnie z brzmieniem przepisów może być ono stacjonarne, przenośne albo zainstalowane w pojeździe lub na statku powietrznym. Policja ma zatem prawną możliwość, by korzystać z nagrań z dronów jako materiału dowodowego. Może również na ich podstawie wystawiać mandaty lub kierować wnioski o ukaranie do sądów.