Finał Ligi Mistrzów zostanie odebrany Rosji. Jak donosi Associated Press UEFA odbierze Rosji organizację tegorocznego finału Ligi Mistrzów. Pierwotnie miał on zostać rozegrany 29 maja 2022 roku. Jednak biorąc pod uwagę dzisiejszą ofensywę Rosjan, należy spodziewać sankcji – również tych na poziomie sportu międzynarodowego – które będą wymierzone w Federację Rosyjską.
Finał Ligi Mistrzów poza Rosją
Władimir Putin nigdy nie ukrywał, że jest fanem sportu. Za jego rządów Rosjanie doczekali się Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Soczi w 2014 roku oraz mistrzostw świata w piłce nożnej w 2018 roku, a także spotkań w ramach Euro 2020. Kolejnym wielkim wydarzeniem miał być finał Ligi Mistrzów. Starania o niego były o wiele prostsze, gdy Gazprom został jednym z głównych sponsorów UEFA. Jak jednak donosi amerykańska agencja prasowa Associated Press oraz Bleacher Report za pośrednictwem mediów społecznościowych przekazały, że UEFA przeniesie finał Ligi Mistrzów z St. Petersburga. Ta sytuacja nie powinna nikogo dziwić. Po zbrojnej napaści na Ukrainę Federacja Rosyjska powinna zostać wykluczona ze wszelkich międzynarodowych rozgrywek. Przypomnijmy, że Gazprom, czyli rosyjski koncern państwowy, a przy tym największy światowy gazu ziemnego jest obecnie jednym z największych partnerów UEFA. The Times donosi, że o nowym miejscu meczu finałowego UEFA poinformuje już jutro.
Europejska federacja może w tym wypadku pójść drogą niemieckiego Schalke 04. Władze klubu poinformowały, że Gazprom – sponsor klubu zniknie z koszulek. Ponadto, niemiecki dziennik Bild zapowiedział bojkot Gazpromu. Na swojej stronie poinformowano czytelników, że na wszystkich zdjęciach z Ligi Mistrzów oraz meczów Schalke 04 logo Gazpromu będzie zakryte napisem Wolność dla Ukrainy.
Świat sportu solidaryzuje się z Ukrainą
Wczoraj informowaliśmy was o apelu, z jakim zwrócił się do FIFA Polski Związek Piłki Nożnej. PZPN czeka na wytyczne od światowej federacji. W mediach społecznościowych trwa dyskusja, aby wszystkie drużyny, które potencjalnie mogą mierzyć się z Rosją w eliminacjach do Mistrzostw Świata w Katarze (Polska, Szwecja, Czechy) zadeklarowały jednoznaczne stanowisko.
Solidarność z Ukrainą deklarują również inni sportowcy. Sebastian Vettel – niemiecki kierowca wyścigowy zapowiedział, że nie pojedzie w Grand Prix Rosji. Ponadto, odwołane zostały finałowe zawody Pucharu Świata w saneczkarstwie. Gest solidarności z Ukrainą wyraził także napastnik reprezentacji Rosji Fiodor Smołow.
Kibice z całego świata czekają jednak nade wszystko na stanowiska największych federacji tj. FIFA oraz UEFA. Sankcje, o których nieustannie zewsząd słyszymy powinny być wymierzone w Federację Rosyjską tak, aby rzeczywiście oddziaływały na życie jej obywateli. Niezadowolenie Rosjan oraz niepokoje społeczne mogą jawnie przyczynić się do zatrzymania konfliktu zbrojnego oraz autorytarnej gry Putina. Wszystkie zespoły, kluby oraz drużyny sportowe, a także kadry narodowe reprezentujące Federację Rosyjską powinny zostać wykluczone ze wszelkich rozgrywek międzynarodowych. Pierwszy sprawdzian dla UEFA już dziś, bowiem Zenit St. Petersburg mierzy się z hiszpańskim Betisem.