Dziedziczenie po partnerze. Coraz więcej Polaków żyje w związkach nieformalnych. Bez dopełnienia pewnych formalności, w razie nieszczęścia, nie mogą się nawet dowiedzieć jaki jest stan zdrowia najbliższej osoby. A sprawy majątkowe komplikują się niemiłosiernie.
Dziedziczenie po partnerze
Jesteśmy zabiegani i koncentrujemy się na sprawach pilnych, ważne odkładając na bliżej nieokreślone później. No bo czy muszę dziś udzielić pełnomocnictwa czy spisać testament? Mogę to zrobić jutro. A co jeśli jutra nie będzie? Dlatego lepiej nie odkładać tych spraw i już dziś nie tylko pomyśleć, ale i zrobić co trzeba, by możliwie, jak najlepiej zabezpieczyć drugą połowę. Od czego zacząć?
„Udzielić pełnomocnictwa notarialnego, o jak najszerszym zakresie. W szczególności chodzi o udzielanie informacji medycznych i o stanie zdrowia oraz udostępnienie dokumentacji medycznej. Istotne są też pełnomocnictwa do zastępowania mocodawcy (partnera) we wszystkich sprawach przed sądami, organami władzy i itp., Do rozporządzania składnikami majątku, w tym nieruchomościami. Będzie to przydatne w sytuacji, gdy jeden z partnerów poważnie zachoruje lub ulegnie wypadkowi” radzi mecenas Patrycja Butny z gdyńskiej Kancelarii Butny.
Jeśli chcemy, by partner miał dostęp do pieniędzy na rachunku bankowym, to również trzeba mu udzielić do tego pełnomocnictwa. Z praktyki mec. Butny wynika, że banki często nie honorują pełnomocnictwa notarialnego. Dlatego najlepiej pełnomocnictwa do czynności bankowych udzielić bezpośrednio w banku. Innym rozwiązaniem jest wspólne konto bankowe.
Konieczny testament
Kolejny krok to sporządzenie testamentu. To jedyny sposób, by partnerzy mogli po sobie dziedziczyć. Nie musi to być testament notarialny, ale najlepiej by był w całości spisany odręcznie. Z datą sporządzenia i podpisem spadkodawcy. Chyba że nasz stan zdrowia może być w przypadku śmierci powodem do podważania testamentu przez rodzinę. Wówczas sporządzenie testamentu przez notariusza sprawi, że rodzinie będzie trudno podważać go, powołując się na to, że osoba sporządzająca testament nie miała swobody w podejmowaniu decyzji czy też nie była świadoma, tego co pisze. Notariusz powinien odmówić sporządzenia testamentu, gdy podejrzewa, że taka sytuacja ma miejsce.
Testament notarialny będzie też, zdaniem mecenas Butny, lepszym rozwiązaniem jeśli testator chce sporządzić zapis windykacyjny. Pisaliśmy już czym jest zapis windykacyjny i jak go właściwie sporządzić. Spadkodawca może w takim zapisie wskazać osobę, która nabędzie przedmiot (np. mieszkanie czy samochód) z chwilą otwarcia spadku czyli z chwilą śmierci spadkodawcy. Generalnie jeśli chcemy konkretnym osobom pozostawić określone przedmioty, to warto poradzić się wcześniej prawnika, jak to prawidłowo zapisać. Ponieważ może się zdarzyć, że te zapisy zostaną sporządzone wadliwie i w sytuacji konfliktowej, strona, która będzie je podważać może doprowadzić do postępowania sądowego o dział spadku. A dokonujący tego sąd weźmie pod uwagę wolę testatora, ale to nie znaczy, że orzeknie zgodnie z nią.
Przy okazji mecenas Butny zwraca uwagę na powszechny błąd osób, którym wydaje się, że sporządzając testament będą mieć też wpływ na to, kto po nich nie odziedziczy. Otóż pominięcie kogoś w testamencie, to nie to samo, co wydziedziczenie. Pominięty, który ustawowo ma prawo do dziedziczenia, może wystąpić do spadkobierców o wypłatę zachowku, często w znacznej kwocie. Pozbawić prawa do zachowku może tylko skuteczne wydziedziczenie.