Specjaliści od naciągania znaleźli sposób na obejście ustawy o prawach konsumenta, w rezultacie seniorzy są oszukiwani bezkarnie.
Pisaliśmy już o naciąganiu emerytów i rencistów na zakup garnków, materaców i innych super gadżetów za duże pieniądze. Umowy, które zawierali można było niejednokrotnie anulować. Sprytni kombinatorzy jednak znaleźli i na to sposób, lukę, która sprawiła, że pojawiło się masę skarg na działania firm, które wciskają seniorom produkty medyczne warte ułamek ceny im oferowanej. Prawo w tym przypadku jest bezsilne.
Dzięki wyłączeniu znajdującemu się w ustawie o prawach konsumenta
Art. 3. 1. Przepisów ustawy nie stosuje się do umów:
7) dotyczących usług zdrowotnych świadczonych przez pracowników służby zdrowia pacjentom w celu oceny, utrzymania lub poprawy ich stanu zdrowia, łącznie z przepisywaniem, wydawaniem i udostępnianiem produktów leczniczych oraz wyrobów medycznych, bez względu na to, czy są one oferowane za pośrednictwem placówek opieki zdrowotnej
niektóre firmy żerują na chęci emerytów i rencistów do poprawienia swojego stanu zdrowia. Oferują im urządzenia „lecznicze”, które zbudowane są w bardzo prymitywny sposób, a we wnętrzu kryją zwykłe lampki lub diody, które rzekomo mają wysyłać promieniowanie zapobiegające i leczące wiele schorzeń.
Do tego tak jak miało to miejsce we wcześniejszych przypadkach, nie dotrzymują postanowień zawartych w umowach, nie chcą rozwiązywać umów w regulaminowym czasie i zwracać pieniędzy ludziom, którzy poczuli się oszukani lub po prostu chcą odstąpić od podpisanych wcześniej umów kupna-sprzedaży.
Firmy te oferują swoje „lekarskie” produkty pomimo faktu, że nie mają nic wspólnego ze służbą zdrowia, czyli sanatoriami, szpitalami rehabilitacyjnymi, ani fachowcami w tychże dziedzinach. Jak twierdzą ich przedstawiciele, nie świadczą oni usług lekarskich, a jedynie oferują produkty za pośrednictwem firm medycznych produkujących sprzęt.
Luka w przepisach nie daje podstaw do ścigania tego typu działalności, przez co coraz więcej poszkodowanych osób, które zwracają się do rzecznika praw konsumentów, jest odsyłanych z kwitkiem, gdyż nie ma on żadnych możliwości do rozwiązania tego problemu.
Do czasu wprowadzenia do ustawy stosownych poprawek wymiar sprawiedliwości jest bezsilny. Przeprowadzono kontrole, które wykazały sporo nieprawidłowości, lecz do sądu nie wpłynął ani jeden akt oskarżenia.
Aby móc dochodzić swoich spraw warto napisać pod adres kontakt@bezprawnik.pl, dzięki czemu wszelkie zapytania błyskawicznie trafią do naszych prawników. Są oni w stanie szybko rozpatrzeć wnioski i doradzić w każdej sytuacji.
Zdjęcie z serwisu shutterstock.com