W Polsce można legalnie wziąć ślub z kuzynką, a nawet mieć z nią dzieci

Rodzina Dołącz do dyskusji
W Polsce można legalnie wziąć ślub z kuzynką, a nawet mieć z nią dzieci

Związek i ślub z kuzynką a prawo. Inna niż rodzinna relacja z kuzynem albo kuzynem (dziećmi rodzeństwa rodziców) to temat raczej zakazany w polskiej kulturze. Mało kto jednak wie, że prawo tego nie zakazuje, przynajmniej cywilne. Prawo kanoniczne jest w tej sferze dużo bardziej rygorystyczne.

Związek i ślub z kuzynką a prawo

Naszym życiem – zarówno prywatnym, jak i społecznym – rządzą różne normy: obyczajowe, moralne, często religijne, a także wynikające wprost z przepisów prawa. Z reguły obowiązujące prawo pokrywa się z innymi normami, ale czasami pojawiają się pewne sprzeczności. Jeżeli społeczeństwo powszechnie akceptuje pewne zachowania, a mimo to zabronione są przez prawo, to możemy mówić o „głupich przepisach”.

Czasem jest wprost odwrotnie: coś, co w społeczeństwie stanowi pewne tabu, jest przez prawo nie tyle nie zakazane, ile wprost dopuszczalne. Tak wygląda to w kontekście związków pomiędzy kuzynami, w tym kontaktów seksualnych, a także ślubów. W tym zakresie obowiązujące prawo pozwala na znacznie więcej niż normy obyczajowe, a także normy religijne, uregulowane w kodeksie prawa kanonicznego.

W kontekście innych niż rodzinne kontaktów pomiędzy członkami rodziny, mówić możemy o pewnych zakazach natury prawa rodzinnego, a także – co do sfery seksualnej – prawa karnego i przestępstwie kazirodztwa. Chodzi o przestępstwo z art. 201 Kodeksu karnego, który stanowi, że:

Kto dopuszcza się obcowania płciowego w stosunku do wstępnego, zstępnego, przysposobionego, przysposabiającego, brata lub siostry, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Wstępnymi są rodzice, dziadkowie, pradziadkowie, zaś zstępnymi – analogicznie – dzieci, wnuki i prawnuki. Przysposobienie jest nazywana inaczej adopcją, zaś brata i siostrę należy uznawać za rodzeństwo (osoby, z którymi mamy co najmniej jednego wspólnego rodzica). Przepis nie dotyczy kuzynów.

Prawo czy moralność?

Co do małżeństwa, to art. 14 §1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego określa przeszkodę pokrewieństwa. Przepis mówi nam, że:

Nie mogą zawrzeć ze sobą małżeństwa krewni w linii prostej, rodzeństwo ani powinowaci w linii prostej. Jednakże z ważnych powodów sąd może zezwolić na zawarcie małżeństwa między powinowatymi.

Tutaj, analogicznie do przestępstwa kazirodztwa, zakaz dotyczy rodziców, dziadków, dzieci, wnuków, a także rodzeństwa. Oznacza to, że kuzyni mogą zawrzeć związek małżeński.

Chodzi jednak o małżeństwo cywilne. W prawie kościelnym nie ma takiej możliwości. Prawo kanoniczne, w kanonie 1091, określa, że bezwzględnie nieważne jest małżeństwo zawarte w linii prostej pokrewieństwa między wszystkimi wstępnymi i zstępnymi. W linii bocznej nieważne jest aż do czwartego stopnia włącznie.

W zakres czwartego stopnia pokrewieństwa wchodzą właśnie kuzyni, a więc osoby, które mają wspólnych dziadków.

Oczywiście to, że normy obyczajowe zabraniają pewnych zachowań, ma pewne podstawy. Dzieci kuzynów są obciążone ryzykiem chorób genetycznych i nie budziłoby absolutnie żadnych kontrowersji to, gdyby prawo rodzinne – i karne – miało zostać w tym zakresie rozszerzone na kuzynów.