Partnerzy serwisu:
Biznes ecommerce

Ceneo świętuje swoją osiemnastkę. Kiedyś nie wyobrażałem sobie bez nich zakupów w sieci. Teraz sobie wyobrażam

Jakub Kralka
11.02.2023
Jakub Kralka
Jakub Kralka
11.02.2023
Ceneo świętuje swoją osiemnastkę. Kiedyś nie wyobrażałem sobie bez nich zakupów w sieci. Teraz sobie wyobrażam

Dziś będzie troszkę sentymentalnie, ale w końcu wątek urodzinowy, to chyba można? Ceneo jest już naprawdę stare. Mogłoby nawet legalnie kupić to i owo w Żabce. Choć pewnie porównałoby sobie ceny i taniej znalazło w Biedronce.

Pamiętam jak w 2007 roku kupowałem za swoje pierwsze zarobione pieniądze laptopa. Temat wzbudzał we mnie wielkie emocje – 3500 złotych za Toshibę A210 – pierwszy tak poważny wydatek. Pół roku szukałem tego jednego, jedynego, wymarzonego. I w końcu zapadła decyzja. A potem jeszcze proces zakupowy, przez który przeprowadził mnie Skąpiec.pl do świętej pamięci Agito. Wtedy też zrozumiałem, że porównywarki cen to świetne narzędzie i ze Skąpcem będę już na zawsze.

Choć Skąpiec wygląda dziś nieźle, ewidentnie dobrze mu zrobiły skrzydła Ringier Axel Springer, to jednak dekadę temu troszkę mu się przysnęło, a ja przeniosłem się na Ceneo. Mieliśmy lepsze i gorsze chwile, jednak jestem Polakiem, my Polacy kochamy oszczędności, więc co do zasady były to głównie pozytywne emocje.

Osiemnastka Ceneo

Zdążyłem się już nawet pogodzić z tym, że porównywarki cenowe zostaną z nami na dłużej, ale zdumiało mnie, gdy dziś rano odkryłem, że Ceneo jest aż tak stare! 18 lat, czyli na dobrą sprawę w polskim internecie zadebiutowało jeszcze przed boomem na Naszą Klasę! Bo Ceneo jest z nami od 2005 roku. Może nie prehistoria, ale w kategorii polskiego internetu – mocna starożytność, na pewno rocznik p. n. n. (przed narodzinami Neostrady).

Myślę, że taką opcją, za którą Ceneo przejdzie między innymi do annałów polskiego internetu, jest prowadzona przez nich historia cen (choć zdaje się Skąpiec też prowadził coś podobnego). Pozwalała ona prześledzić, zanim jeszcze dyrektywa Omnibus wprowadziła stosowny obowiązek, jak kształtowały się ceny konkretnych produktów na przestrzeni miesięcy, a nawet lat. Absolutnie fantastyczna funkcja, choć chyba nie była ona znana na masową skalę, na którą w każdym razie zasługiwała.

Podobno na początku mieli w bazie ledwie 8 sklepów, a dziś jest ich kilkadziesiąt tysięcy. To imponujący wynik, choć ja szczerze mówiąc wkurzam się ilekroć mam mnogość wyboru, bo część sklepów prezentowanych przez Ceneo mi po prostu nie odpowiada. Firma wprawdzie zapewnia, że weryfikuje swoich partnerów, ale niektóre sklepy z elektroniką czy perfumami po prostu mi nie leżą, nie ufam im co do oryginalności oferowanego towaru i wywiązywania się z rękojmi. Bardzo ubolewam, że nie da się wyfiltrować na przykład tylko największych graczy z danej branży. Inną rzeczą, którą mi doskwiera, jest niestety coraz większe gubienie się funkcji porównawczej. No bo na przykład jeden sklep ten sam monitor oznacza swoim kodem, innym swoim. I już jest to w jakiś sposób w Ceneo rozbite na zupełnie różne oferty. Jeszcze trudniej bywa momentami z ubraniami. Mamy więc mnóstwo ofert, gdzie Ceneo nie porównuje, a po prostu odsyła do jednego, pojedynczego sklepu, zapewne inkasując po drodze (na zdrowie) sutą prowizję. Ale nie do końca tego oczekuję od porównywarki cen.

Przyznam też szczerze, że w ostatnich kilkunastu miesiącach dostrzegam u siebie odchodzenie od porównywarek cenowych na rzecz na przykład Allegro. To wprawdzie dla Ceneo nie jest duży problem, bo z Allegro stanowią jedną rodzinę, natomiast ja coraz częściej lepiej odnajduję się filtrując oferty w popularnym serwisie niegdyś aukcyjnym, a dziś już po prostu bardziej marketplejsie.

Dużo pracy przed Ceneo

Ceneo hucznie świętuje swoje osiemnaste urodziny, nie sposób nie pogratulować sukcesów i nie życzyć kolejnych, ale z perspektywy użytkownika, kibica tego biznesu, mógłbym uruchomić długą listę życzeń. Bo momentami faktycznie widać nieco już ten zgnuśniały rodowód, zasiedzenie na pozycji lidera, archaiczną szatę graficzną i bałagan w prezentacji ofert. Kto wie, może nadzieją i szansą na jeszcze większe sukcesy jest właśnie AI, które pozwoli sprawniej porównywać oferty różnych sklepów, przywracając Ceneo jego podstawową, porównawczą formę? Bardzo bym sobie tego z okazji urodzin usługi życzył.