Planowałeś kupić książkę, ale nie spojrzałeś dokładnie i zupełnie przypadkowo nabyłeś ebooka, choć przecież nawet nie masz czytnika. Co w takiej sytuacji? Czy tak jak w przypadku innych towarów kupowanych przez Internet masz możliwość odstąpienia od umowy? Czy w przypadku w pełni świadomego zakupu również możesz dokonać zwrotu niechcianej pozycji?
Sprzedaż online rośnie z roku na rok. W sieci kupujemy już dosłownie wszystko. Na łamach Bezprawnika wielokrotnie pisaliśmy o zakupach online. Przypominaliśmy o prawach konsumentów, w szczególności zaś o prawie do odstąpienia od umowy. Jako kupujący towary przez Internet mamy bowiem prawo do odstąpienia od umowy w ciągu 14 dni. Swojej decyzji nie musimy też jakkolwiek motywować. Przesłanki oraz przyczyny są tu nieistotne. Po prostu przy zakupie towaru, który został nam przedstawiony wyłącznie za pośrednictwem fotografii bądź grafik, zawsze otrzymujemy możliwość jego zwrotu. Sprzedający nie ma też możliwości, aby nam to prawo w jakiś sposób ograniczyć.
Czy mogę zwrócić niechcianego ebooka?
Co zatem w przypadku ebooków? Czy także będziemy mogli dokonać zwrotu i odzyskać środki? Czy sprzedający jest w tym wypadku specjalnie chroniony? Przecież nieuczciwy konsument mógłby skopiować zakupiony plik i dopiero wówczas odstąpić od umowy. Jak właściwie mielibyśmy dokonać zwrotu? Czy należałoby usunąć maila do którego załączony został PDF z książką? Tylko niby jak miałoby to być egzekwowane?
W tym wypadku warto sięgnąć do przepisów. W art. 38 ustawy z dnia 30 maja 2014 r. o prawach konsumenta ustawodawca przewidział bowiem wyjątek. Zgodnie z treścią przepisu prawo odstąpienia od umowy zawartej na odległość nie przysługuje konsumentowi w odniesieniu do umów o dostarczenie treści cyfrowych, które nie zostały zapisane na nośniku materialnym.
W związku z faktem, że jako konsumenci po zakupie nie będziemy mieli prawa do zmiany zdania i zwrotu towaru, to ustawodawca wskazał, że powinniśmy zostać dodatkowo pouczeni. Sprzedający ma bowiem obowiązek poinformowania, że cyfrowych treści nie będzie można zwrócić. Ustawodawca zobligował zatem przedsiębiorcę do spełnienia obowiązku informacyjnego. Dodatkowo wskazał, że kupujący musi także wyraźnie wyrazić zgodę na zakup treści cyfrowych.
Jeśli więc przez pomyłkę kupimy ebooka lub będziemy chcieli go zwrócić, bo zorientujemy się, że np. mamy już te pozycję w wersji fizycznej, to nie będzie to możliwe. W przypadku zakupu treści cyfrowych, nawet jako konsumenci nie posiadamy prawa do odstąpienia od umowy. Co innego zaś rękojmia. Gdyby bowiem okazało się, że towar który otrzymaliśmy jest uszkodzony – czyli np. plik się nie otwiera bądź brakuje w nim kilku stron – to oczywiście będziemy z uwagi na wadę fizyczną towaru dochodzić odpowiedzialności sprzedawcy.