To poważny cios dla producentów samochodów elektrycznych. Niemcy wycofują się z dopłat do zakupu elektryków, co może spowodować zmniejszenie popytu na ten typ samochodów. Dotychczas w ramach tzw. premii środowiskowej w Niemczech można było uzyskać nawet 6 tysięcy euro (ponad 25 tysięcy złotych) na zakup pojazdu zasilanego energią elektryczną.
O sprawie poinformowały niemieckie media – między innymi build.de i rnd.de. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez niemiecki rząd, od 17 grudnia nie można już ubiegać się o premię środowiskową. Niemcy wycofali się do dotacji do elektryków – o takim zamiarze poinformowano w pierwszej połowie grudnia.
Brak dofinansowania to cios w rynek elektrycznych samochodów
Zgodnie ze słowami Ferdinanda Dudenhöffera, eksperta branży samochodowej w Niemczech, cytowanego na łamach rnd.de, kryzys budżetowy, który doprowadził do wycofania się niemieckiego rządu z dofinansowania zakupu samochodów elektrycznych przez obywateli, wpędzi przemysł związany produkcją samochodów elektrycznych w niemałe kłopoty.
Wszystko za sprawą faktu, że elektryki dostępne na rynku kosztują więcej, niż samochody podobnej klasy z silnikami spalinowymi lub z napędem hybrydowym. Na niemieckim rynku dostępne są tylko 3 pojazdy elektryczne, których cena nie przekracza 30 000 euro. W związku z wycofaniem tzw. premii środowiskowej zakup elektryków przestanie być dla Niemców opłacalny, z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że konsumenci zdecydują się na tańszą alternatywę.
Niemieckie firmy samochodowe krytykują wycofanie premii środowiskowej
Jak donosi rnd.de, Centralne Stowarzyszenie Niemieckiego Przemysłu Pojazdów Silnikowych (ZDK) skrytykowało decyzję o zakończeniu finansowania, zwłaszcza że była ona nagła. Zdaniem przedstawicieli Stowarzyszenia, to naruszenie zaufania konsumentów, którzy zamówili samochody elektryczne, licząc na środki z premii środowiskowej. Teraz nie mają już szansy na złożenie wniosków o wypłatę pieniędzy. Zdaniem ZDK należałoby wycofać się z dotacji w mniej nagły sposób – na przykład utrzymać ją do końca roku.
Dopłacanie do zakupu samochodów nie ma większego sensu
Obawy firm produkujących samochody elektryczne pokazują, że bez rządowych zachęt i dodatkowych pieniędzy dla odbiorców pojazdów, te przestaną być atrakcyjne. I faktycznie coś w tym jest. Z każdej strony możemy spotkać się z informacjami o problemach z zasięgiem pojazdów elektrycznych przy niższych temperaturach, awariach baterii (o pożarach nie wspominając) oraz o kosztach, związanych z zakupem i utrzymaniem takiego samochodu.
Założenie, związane z masową dystrybucją samochodów o napędzie innym niż spalinowy, być może i było dobre. Jednak jego realizacja pozostawia nieco do życzenia, o czym świadczy fakt, że pojazdy te cieszą się dużym zainteresowaniem, ale w krajach, gdzie ich zakup jest w jakiś sposób dofinansowany. Nie oznacza to jednak, że należy wycofywać się z produkcji i sprzedaży elektryków. To ciekawostka, która ma wielu zwolenników. Nie należy jednak liczyć, że nagle wszyscy przesiądą się na samochody z napędem elektrycznym, nie bacząc na koszty oraz ewentualne problemy z tym związane.