Amerykański gigant oficjalnie przyznał się do wprowadzania w aktualizacjach kodu spowalniającego działania starszych modeli telefonu.
Apple wydało w przed świętami dość nietypowe, jak na braże technologiczną, oświadczenie. Firma wskazała, że od pewnego czasu aktualizacje oprogramowań w telefonach ograniczały wydajność starszych iPhone’ów, ze względu na spadającą żywotność baterii.
Każdy akumulator ma swoją określoną wytrzymałość, o czym wiedzą wszyscy. W przypadku iPhone’a po 500 ładowaniach wydajność baterii spada o ok. 20 proc. W związku z tym konieczne było, zdaniem firmy, przeprowadzanie aktualizacji mających na celu zapobiec nieoczekiwanym wyłączaniem się aplikacji. Działanie, bardzo elegancko nazwane smooth out, czyli „wygładzanie”, miało w szczytowych momentach zapotrzebowania na moc zapobiegać niespodziewanym przestojom. Ostatecznie chodziło o przedłużanie życia akumulatorów, pozwalające w ten sposób na dłuższe korzystanie z telefonu. Wszystko z myślą o zatroskanym kliencie.
Rzeczywistość jednak nie jest tak kolorowa, jak oświadczenia molochów technologicznych
Sprawozdanie nie było oczywiście samodzielną inicjatywą firmy. Sprawę zapoczątkowało „śledztwo”, prowadzone przez użytkowników Reddita. Internauci skarżyli się na znaczny spadek wydajności starszych telefonów, powodujący problemy z wykonywaniem na urządzeniu najprostszych czynności, takich jak wysyłanie SMS-ów czy odbieranie telefonów. Zgłaszającym usterki użytkownikom w punktach Apple’a proponowano wymianę telefonu na nowy. W odpowiedzi na to Geekbench przeprowadził testy, jednoznacznie wskazujące na spadającą wydajność starszych modeli. Sytuacja miała dotyczyć użytkowników iPhone 6, 6S, SE oraz iPhona 7.
Informacje wywołały lawinę pozwów wytoczonych przez oszukanych użytkowników.
Po trzech pismach, złożonych w zeszłym tygodniu w sądach federalnych w Illinois, Los Angeles oraz Północnej Karaolinie, teraz stosowne zawiadomienie zgłosili w pozwie zbiorowym także mieszkańcy Brooklynu, New Jersey oraz Florydy. W treści pozwu pojawia się stwierdzenie, że Apple celowo spowalniało działanie starszych urządzeń, aby nakłonić w ten sposób swoich użytkowników do szybszej zmiany telefonu na nowsze.
Teorie spiskowe dotyczące powolnego działania starszych modeli telefonów Apple’a funkcjonują wśród użytkowników marki od wielu lat. Jednak po raz pierwszy firma oficjalnie przyznała się do prowadzenia takich praktyk względem swoich użytkowników. Oczywiście, oficjalne powody działań wydają się na pierwszy rzut oka dość zrozumiałe. Jednak w całej sprawie pojawia się jedno, bardzo zasadnicze pytanie:
Dlaczego nikt w takim razie nie zaproponuje użytkownikom wymiany baterii na nową?
Odpowiedź wydaje się dość oczywista. Zabiegi, mające na celu poprawę działania telefonów z pewnością mogą mięć swoje faktyczne uzasadnienie. Jednak słynne „wychodzenie naprzeciw potrzebom klientów„, nie wyklucza wcale chęci prowadzenia działań stricte marketingowych. A to doskonale potwierdzałoby funkcjonujące w sieci teorie spiskowe.