Nie każdy może w Polsce tak po prostu wziąć ślub. Niektórzy muszą prosić sąd o zgodę

Prawo Rodzina Dołącz do dyskusji
Nie każdy może w Polsce tak po prostu wziąć ślub. Niektórzy muszą prosić sąd o zgodę

Zawarcie małżeństwa zgodnie z przepisami kodeksu cywilnego nie jest dostępne dla wszystkich. Część osób jest wprost pozbawiona takiej możliwości. Inni podlegają ograniczeniu w postaci konieczności uzyskania uprzedniej zgody sądu na wzięcie ślubu. Znajdziemy także określone konfiguracje przyszłych małżonkom, którym nie można go udzielić.

Przede wszystkim wzięcie ślubu wymaga ukończenia określonego wieku, który nie jest wcale równy dla obydwu płci

Małżeństwo to niezwykle ważna instytucja z punktu widzenia kulturowego i religijnego. Ma także poważne implikacje prawne, zwłaszcza na gruncie prawa rodzinnego, cywilnego, a nawet podatkowego. Jakby tego było mało, małżeństwo wpisano do Konstytucji w dość specyficzny sposób. Wzięcie ślubu nie jest jednak dostępne dla każdego. Wcale nie chodzi mi o to, że trzeba sobie najpierw znaleźć partnera albo partnerkę. Nie mam także na myśli nieuznawanych przez Polskę małżeństw jednopłciowych, skądinąd z powodu wspomnianego konstytucyjnego przepisu.

Istotne ograniczenia zawiera także kodeks rodzinny i opiekuńczy. W określonych sytuacjach kobieta i mężczyzna również nie mogą się pobrać. Jeśli któraś z nich ma miejsce, to takie małżeństwo można unieważnić na wniosek któregoś z małżonków. Niekiedy w grę wchodzi także żądanie osoby trzeciej. Zacznijmy od art. 10 §1 przywołanej ustawy i minimalnego wieku uprawniającego do zawarcia związku małżeńskiego.

Teoretycznie wynosi on w Polsce 18 lat, ale w praktyce sąd może zezwolić kobiecie, która ukończyła 16 lat, na wzięcie ślubu. Warunkiem jest to, że zawarcie małżeństwa będzie zgodne z dobrem założonej rodziny. Ktoś złośliwy mógłby stwierdzić, że chodzi o ciążę. Prawdę mówiąc, taka osoba będzie miała całkiem sporo racji. W praktyce bowiem urodzenie się dziecka, bycie przez dziewczynę w ciąży, albo duże jej prawdopodobieństwo są przesłankami za udzieleniem zgody. W grę wchodzi także długoletni związek i determinacja, by rzeczywiście się pobrać.

Następną przesłankę negatywną znajdziemy w art. 11. Tym razem chodzi o ubezwłasnowolnienie całkowite. Taka osoba pod żadnym pozorem nie może zawrzeć związku małżeńskiego. Jeżeli jednak doszło do ślubu, a ubezwłasnowolnienie uchylono, to znika możliwość unieważnienia małżeństwa z tego powodu. Co ciekawe, osoba ubezwłasnowolniona częściowo może wziąć ślub bez zgody sądu albo kuratora.

Przeszkody związane z powinowactwem trwają nawet po ustaniu pierwotnego małżeństwa

Jest jednak pewne „ale” w postaci kolejnej przesłanki. Osoby chore psychicznie albo niedorozwinięte umysłowo co do zasady nie mogą zawierać w Polsce związku małżeńskiego. Art. 12 §1 umożliwia jednak wystąpienie do sądu o wyrażenie zgody na wzięcie ślubu.

Nie może zawrzeć małżeństwa osoba dotknięta chorobą psychiczną albo niedorozwojem umysłowym. Jeżeli jednak stan zdrowia lub umysłu takiej osoby nie zagraża małżeństwu ani zdrowiu przyszłego potomstwa i jeżeli osoba ta nie została ubezwłasnowolniona całkowicie, sąd może jej zezwolić na zawarcie małżeństwa.

Warto także zwrócić uwagę na rzadki wprost eugeniczny ślad w polskim prawodawstwie. Sąd ma obowiązek odmówić, jeśli istnieje realne zagrożenie zdrowia przyszłego potomstwa. W tym przypadku chodzi o odziedziczenie niedorozwoju umysłowego. Co ciekawe, niedorozwój fizyczny został przez ustawodawcę pominięty.

Art. 13 k.r.o. zakazuje wzięcia ślubu osobie, która już pozostaje w związku małżeńskim. Poligamia i poliandria są w naszym kraju zabronione. Jeżeli komuś uda się skutecznie ominąć ten zakaz, to naraża się na odpowiedzialność karną z art. 206 kodeksu karnego. Za bigamię grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo do 2 lat pozbawienia wolności.

Kodeks rodzinny i opiekuńczy zabrania również zawierania małżeństwa pomiędzy osobami połączonymi już więzami rodzinnymi lub powinowactwa. Ściślej mówiąc, niemożliwe jest wzięcie ślubu z własną siostrą, bratem, ojcem, matką, babcią, dziadkiem, wnukiem czy wnuczką. Przez powinowactwo rozumiemy byłego teścia, byłą teściową, byłego zięcia i byłą synową. Zgadza się: „byłą”. Z jakiegoś powodu przyjmuje się, że stosunek powinowactwo trwa, nawet jeśli wcześniejsze małżeństwo z jakiegoś powodu ustało. Należy także wspomnieć, że kolejny zakaz obejmuje strony stosunku przysposobienia.

Dozwolone jest za to wzięcie ślubu z kuzynem albo kuzynką, rozumianych nawet jako dzieci rodzeństwa naszych rodziców. Możemy także wziąć ślub z byłym szwagrem, szwagierką albo bratową. Ustawowe przeszkody małżeńskie nie należą w tej kwestii do przesadnie spójnych.