Chińczycy przejmują kolejne kultowe marki. Tym razem w ich ręce wpadły Jack Wolfskin i Bialetti

Biznes Zagranica Dołącz do dyskusji
Chińczycy przejmują kolejne kultowe marki. Tym razem w ich ręce wpadły Jack Wolfskin i Bialetti

Chińczycy nie tylko zalewają nasz rynek swoimi produktami, ale także coraz częściej przejmują europejskie kultowe marki. Wiele lat temu przejęli choćby szwedzkie Volvo, czy też naszą grupę Animex produkującą wędliny m.in. pod markami Morliny i Krakus. Teraz w ręce Chińczyków trafiła niemiecka marka odzieży outdoorowej Jack Wolfskin oraz włoska firma produkująca słynne kawiarki Bialetti.

Niemiecką markę Jack Wolfskin sprzedają Chińczykom Amerykanie

Marka Jack Wolfskin powstała w 1981 roku w Niemczech i od początku specjalizowała się w produkcji sprzętu i odzieży outdoorowej. Jej znakiem rozpoznawczym stało się charakterystyczne logo w kształcie łapy wilka. W 2018 roku przejął ją amerykański koncern Topgolf Callaway Brands, który pomimo produkowania sprzętu do golfa kontynuował działalność niemieckiej firmy. Obecnie pod marką Jack Wolfskin funkcjonuje 495 sklepów z odzieżą outdoorową na całym świecie, w tym 226 w Europie i 269 w Azji. Największy z nich znajduje się w Stuttgarcie i ma około 700 m2.

Jak donosi portal Money.pl, jeszcze w tym roku markę Jack Wolfskin kupi od Amerykanów chińska grupa Anta Sports. Co ciekawe, ma za nią zapłacić ok. 290 mln dolarów. Jest to znacznie mniej niż zapłacili za nią kilka lat temu Amerykanie, którzy wydali wówczas 418 mln euro.

Przeczytaj także: Chińskie samochody w ciągu roku zwiększyły udział w Polskim rynku o blisko 3000%

Słynne włoskie kawiarki Bialetti produkować będą także Chińczycy

Włoską markę Bialetti zna każdy koneser dobrej kawy. Założył ją w 1933 r. niejaki Alfonso Bialetti, który wynalazł słynną kawiarkę Moka, czyli mały czajniczek ciśnieniowy do przyrządzania kawy na kuchence. Pomimo że dzisiaj na rynku są już bardziej zaawansowane urządzenia do robienia kawy, kawiarki Bialetti cieszą się wciąż sporą popularnością i to niemal na całym świecie.

Najbardziej do marki przywiązani są oczywiście Włosi. Według Wikipedii w 2010 roku kawiarki Bialetii posiadało bowiem aż 90% włoskich rodzin. To właśnie Włochom będzie więc chyba najtrudniej zrozumieć, że ich ukochana marka przeszła właśnie w ręce Chińczyków. Konkretnie to 78,6 proc. akcji Bialetti kupiło właśnie konsorcjum z Hongkongu, za pośrednictwem funduszu inwestycyjnego NUO Capital z Luksemburga.

Jak wynika z informacji podanych przez „Rzeczpospolitą”, do sprzedaży akcji firmy Bialetti doszło w wyniku jej problemów finansowych i ogromnego zadłużenia, również z tytułu podatków. Umowa z chińskim koncernem przewiduje bowiem pomoc w spłacie długów, a także wkład kapitałowy w spółkę. Co ważne, po zmianie właściciela dyrektorem firmy Bialetti ma pozostać pełniący obecnie tę funkcję Egidio Cozzi. Można więc przypuszczać, że pomimo przejęcia firmy przez Chińczyków kawiarki Bialetti nie znikną z rynku.