Coraz więcej osób skarży się na podróbki kosmetyków sprzedawane za pośrednictwem Groupona i Allegro.
Coraz więcej ludzi skarży się, że na portalach takich jak Groupon czy Allegro oferowane są i sprzedawane podróbki kosmetyków. Portale te dość rygorystycznie podchodzą do tego typu sytuacji i zwykle starają się eliminować takich sprzedawców, a poszkodowanym pomóc w odzyskaniu wydanych pieniędzy. Nie mniej ostrzegamy i prezentujemy jeden z przypadków, który przytrafił się jednej z czytelniczek SW.
Na portalu Spider’s Web Mateusz Nowak opublikował kilka miesięcy temu artykuł dotyczący problemów czytelniczki, która na Grouponie nabyła po okazyjnej cenie, około 50% wartości produktu w stacjonarnym sklepie, paletę 12 cieni do powiek Naked 3 Urban Decay. Jakież było jej zdziwienie, gdy paczka dotarła do niej i zawierała podrobiony produkt. O jej problemach, wątpliwościach i procedurze załatwienia sprawy dzięki wydatnej pomocy redaktora Spider’s Weba możecie poczytać tutaj.
Po tym wpisie, do redaktora zaczęły spływać doniesienia o innych podobnych sytuacjach, w tym także dotyczących kosmetyków kupowanych na portalu allegro. Jedna z czytelniczek doświadczyła problemów jeszcze przed przeczytaniem artykułu Mateusza Nowaka. Zakupiła u jednego ze sprzedawców, którego działalność zarejestrowana w Londynie. Kobieta zakupiła na aukcji krem znanej marki. Po rozpakowaniu przesyłki okazało się, że opakowanie nie jest niczym zabezpieczone, otwarte, bez folii ochronnej i nosiło ślady użytkowania.
Po ochłonięciu zwróciła się do sprzedawcy, że jest rozczarowana jakością produktu i zasugerowała wymianę kremu na odżywkę do rzęs innej znanej firmy. Po 3 tygodniach otrzymała towar zafoliowany, w „oryginalnym” opakowaniu. Problemem dla kobiety był brak daty produkcji lub przydatności, ale na opakowaniu był numer serii.
Przez facebookową stronę producenta skontaktowała się z obsługą i podając numer seryjny, dowiedziała się, że takiego produktu nigdy nie wypuszczono z fabryki, czy magazynu. Po upewnieniu się, że to na 100% jest podróbka, skontaktowała się ze sprzedawcą i zażądała zwrotu 150 zł, które wpłaciła na jego konto. Po wymianie kilku wiadomości e-mail sprzedawca zawyrokował, że korzystają tylko z autoryzowanych dystrybutorów i o podróbce nie może być mowy.
Niezrażona kobieta dostarczyła mu korespondencję z przedstawicielami firmy i ich opinią i postraszyła, że jeśli nie rozwiążą problemu, to ujawni ona pełną nazwę firmy, która rzekomo handluje oryginalnymi produktami. Na takie dictum sprzedawca w ciągu 2 dni zwrócił jej pieniądze na konto. Sprawa dręczyła jednak kobietę i postanowiła ona posprawdzać jeszcze to i owo.
Zaczęła czytać nieliczne negatywne komentarze wystawione przez zawiedzionych klientów na allegro. Wśród kilku tysięcy pozytywów było niewiele ponad 20 negatywów. Skontaktowała się z jedną z autorek tych niepochlebnych wpisów i dowiedziała się, że tamta była nakłaniana delikatną perswazją kilkudziesięciu e-maili do usunięcia negatywu z serwisu aukcyjnego. Co więcej, zgadzając się na zwrot pieniędzy, sugerują usunięcie komentarza i wystawienie pozytywu, bo przecież poszli klientowi na rękę.
Ludzie boją się występować na drogę sądową nie tylko w przypadku nabycia podrobionego produktu, ale w przypadku, gdy uda się odzyskać pieniądze wydane na podróbkę, odpuszczają.
Art. 305. ustawy Prawo własności przemysłowej
Nielegalne używanie znaku towarowego
Dz.U.2013.0.1410 t.j. – Ustawa z dnia 30 czerwca 2000 r. – Prawo własności przemysłowej
1. Kto, w celu wprowadzenia do obrotu, oznacza towary podrobionym znakiem towarowym, zarejestrowanym znakiem towarowym, którego nie ma prawa używać lub dokonuje obrotu towarami oznaczonymi takimi znakami, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
2. W wypadku mniejszej wagi, sprawca przestępstwa określonego w ust. 1 podlega grzywnie.
3. Jeżeli sprawca uczynił sobie z popełnienia przestępstwa określonego w ust. 1 stałe źródło dochodu albo dopuszcza się tego przestępstwa w stosunku do towaru o znacznej wartości, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 5.
Czasem decydują się na wystawienie negatywnej opinii o produkcie lub sprzedawcy. Niestety nękani różnymi pismami sugerującymi wstąpienie na drogę prawną boją się walki z molochem. Nie wiedzą też, że uporczywe nękanie e-mailami lub listami, czy telefonami jest karalne.
Masz problemy lub wątpliwości związane z zakupem lub jesteś świadkiem rozpowszechniania podrobionych produktów znanych firm i chciał(a)byś uzyskać poradę prawnika? A może produkujesz jakieś towary i są one podrabiane? Z redakcją Bezprawnik.pl współpracuje zespół prawników specjalizujących się w poszczególnych dziedzinach, który solidnie, szybko i tanio pomoże rozwiązać Twój problem. Opisz go pod adresem e-mailowym kontakt@bezprawnik.pl, a otrzymasz bezpłatną wycenę rozwiązania sprawy.
Zdjęcie z serwisu shutterstock.com