To, że Gra o Tron cieszy się szaloną popularnością, nie jest tajemnicą. Nie jest też tajemnicą, że dużo osób ogląda kultowy serial nielegalnie – choć skala tego i tak może szokować. HBO mówi więc: dość tego. Są już pierwsze pozwy o ściąganie Gry o Tron z torrentów.
Popularność Gry o Tron jest szalona – to serial, który nakręcił w końcu modę na seriale i, biorąc pod uwagę popularność, kończy swój żywot z klasą. A już na pewno z większą klasą, niż co poniektórzy bohaterowie.
No dobrze, ale jak wygląda popularność serialu HBO w liczbach? Oczywiście do końca oszacować to trudno, ale zajmująca się analityką internetu firma Muso szacuje, że serial nielegalnie ściąga średnio 54 mln osób. Liczba to gigantyczna, bo na legalnie produkcję ogląda „zaledwie” 17 mln osób. Nic więc dziwnego, że producent serialu, czyli HBO, mówi dość.
Pozwy o ściąganie Gry o Tron. Na razie daleko od Europy
Walka z internetowymi piratami bynajmniej nie jest prosta, dlatego HBO robi to po cichu – przynajmniej na razie. Jak donosi jednak serwis Hip Toro, pojawiły się już pierwsze pozwy o ściąganie Gry o Tron z torrentów.
Na razie pojawiły się one jednak w dalekiej od nas Kanadzie. I nie wiadomo co prawda w jakiej skali, ale jeśli firma będzie skuteczna, to na pewno pojawią się pozwy w kolejnych miejscach. Złośliwi twierdzą jednak, że jeśli chodzi o skuteczność w tym zakresie, to HBO nie ma za bardzo czym się chwalić. Bo stacja wojnę z piratami zapowiedziała już jakiś czas temu – i efektów póki co za bardzo nie widać.
Pozwy o ściąganie Gry o Tron. HBO nie skonsumowała sukcesu serialowej rewolucji
Walka z internetowym piractwem to walka z wiatrakami – to dość powszechna opinia. Ale czy aby na pewno? W końcu popyt na legalną konsumpcję jest coraz większy. Moda na seriale (podkreślmy jeszcze raz – w dużej mierze wykreowana przez GoT) wykreowała również jeden z najbardziej udanych start upów – Netflixa. I nagle okazało się, że ludzi, którzy chcą płacić i legalnie oglądać seriale, jest mnóstwo. A Netflix liczy kolejne miliardy i bierze się za kolejne – mniej lub bardziej ambitne – produkcje.
Problem jest jednak taki, że HBO trochę przespało sukces Netflixa. Serialową rewolucję skonsumował kto inny. Pod tym względem pozwy o ściąganie Gry o Tron mogą robić wrażenie trochę przyznania się do własnej porażki. Bo z torrentami jeszcze nikt nie wygrał na pozwy. Lepiej po prostu zaoferować internautom coś, za co będą chcieli płacić.
Fot.: Materiały prasowe HBO