Dziś ma miejsce kolejny Międzynarodowy dzień bez papierosa. Znów napiszą o nim wybrane serwisy informacyjne, z 5 blogów, ktoś wrzuci posta na Facebooka, a już jutro wszystko będzie po staremu.
W sumie – trudno się dziwić, bo przecież powiedzcie narkomanowi o „Dniu bez cracku”, a otyłemu o „Dniu bez kolacji”. Tak się nie da, bo to nałogi. I nie pomoże argument, że co 6 sekund na świecie ktoś umiera na skutek palenia papierosów – łącznie 6 milionów rocznie, a 8 milionów już w 2030.
Podczas spalania tytoniu, do organizmu dostaje się 4000 substancji, spośród których przynajmniej 40 ma działanie rakotwórcze. Papierosy zwiększają o 30-40% szansę na zachorowanie na raka, zaś 90% wszystkich przypadków raka płuc, to efekt palenia. Ministerstwo Zdrowia szacuje, że na leczenie skutków palenia papierosów wyda w następnych dwóch dekadach 200 miliardów złotych.
Jeśli czekasz w kolejce do lekarza, bo twojemu dziecku zrobił się guz mózgu, a NFZ nie ma pieniędzy na nową terapię z Niemiec – cóż, między innymi dzięki palaczom.
Dzień bez papierosa 2019
To jest generalnie fenomen, że nie można dostać w aptece nieco mocniejszego leku na ból głowy bez recepty, ale papierosy są ogólnodostępne.
Codziennie po papierosa sięga co czwarty Polak. Choć wydawałoby się, że ten obrzydliwy nałóg, który mógł robić na kimś wrażenie tylko w czasach Clinta Eastwooda, dawno został zredukowany do największych nałogowców i papieroska przy sobotniej imprezie, nie jest to prawdą. Kopci 9 milionów rodaków, z czego w zasadzie co trzeci mężczyzna i 18% kobiet (Raport TNS Polska dla Głównego Inspektoratu Sanitarnego).
Oczywiście 80% Polaków chce rzucić palenie (dla pozostałych 20% mam nawet szacunek, za konsekwencję). Problem w tym, że nie wiedzą jak, ponieważ przed kilkoma latami rządzący przegłosowali antynikotynowego bubla prawnego, który teoretycznie miał zakazać reklamy papierosów. W praktyce paraliżuje dyskusję na temat tego jak w ostatnich latach rozwinęła się branża tytoniowa, która sama inwestuje gigantyczne pieniądze w e-papierosy czy podgrzewacze tytoniu typu IQOS, których szkodliwość dla zdrowia jest nieporównywalnie niższa od tradycyjnych papierosów. I podobnie jak w przypadku Nicorette mogą być dobrą formą do stopniowego rzucenia lub przynajmniej ograniczenia palenia.
To zdaje się czwarty Dzień bez papierosa na Bezprawniku i od 4 lat podkreślamy, że ustawa o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych nie chroni ludzi przez następstwem palenia, tylko cementuje status quo, utrzymując świadomość palaczy w czasach młodego Clinta.