Wiele osób otrzymując SMSy zachęcające do wzięcia udziału w konkursach, oferujących horoskopy, mające sprawdzić pokrewieństwo dusz i charakterów osób, a także dostępu do różnych wiadomości, po prostu je kasuje. Niestety może skończyć się to koniecznością sięgnięcia głębiej do portfela przy zapłacie rachunku!
Zwykle dostając niechciane SMSy, kasujemy je, nie interesując się ich treścią. Może to być błąd, gdyż zdarza się coraz częściej, że w treści widnieje informacja o uruchomieniu abonamentu na różne usługi, dostępy do danych, czy serwisów informacyjnych. Co ciekawe, operatorzy tych usług wysyłają zwykle nie jedną, a dwie lub nawet trzy wiadomości, przy czym w pierwszych są informacje o automatycznym uruchomieniu usług i kosztach, jakie poniesie użytkownik, a w ostatnim znajduje się informacja o możliwości rezygnacji z subskrypcji, należy jedynie wysłać SMS o treści STOP na podany numer – opłata zwyczajowo wynosi 0 zł.
Płatność za subskrypcję wiadomości czy innych usług wynosi co najmniej kilkanaście złotych, a w skrajnych przypadkach dochodzi do kilkudziesięciu złotych za SMSa, a takich może przyjść w miesiącu kilka do kilkunastu! W takich przypadkach rachunek może przyprawić o przysłowiowy lub realny zawał serca.
Co ważne, tego typu informacje przychodzą nie tylko na telefony komórkowe, ale także są wysyłane na numery przypisane do przenośnych routerów korzystających z kart SIM. Warto sprawdzić w nich skrzynkę na wiadomości przychodzące, bo podobnie jak w przypadku telefonów, można zdziwić się wysokością rachunku, a zanim się zareaguje, koszty mogą znacząco wzrosnąć.
W przypadku jakichkolwiek problemów z operatorami telekomunikacyjnymi i usługami przez nich oferowanymi, a także, gdy opłaty naliczane są nieprawidłowo, warto zgłosić się do naszych prawników, którzy są dostępni stale pod adresem kontakt@bezprawnik.pl, z chęcią Wam pomogą uporać się z problemami lub wyjaśnią zaistniałą sytuację.
Zdjęcie pochodzi z serwisu shutterstock.com