Bez wątpienia wyroki sądu, tak samo jak prawo, bywają skomplikowane i trudne do zrozumienia. Wraz ze zmianą kodeksu cywilnego, przeciętny Kowalski będzie miał większe problemy w poznaniu toku rozumowania sędziów cywilnych. Nowe prawo wprowadza zasadę, zgodnie z którą podsądny będzie musiał zapłacić 100 zł za pisemne uzasadnienie wyroku w sprawie cywilnej.
Nowelizacja ustawy o kosztach czyli 100 zł za uzasadnienie wyroku
Nowelizacja KPC 2019 wprowadziła szereg zmian do postępowania cywilnego. Zmianom przyświeca słuszny cel: odciążenie sądów. Jak zawsze jednak ulepszenia odbywają się trochę… tanim kosztem. Niestety tanim tylko dla państwa, a nie podsądnych.
Zgodnie z nową treścią ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (art. 25):
1. Opłatę stałą w kwocie 100 złotych pobiera się od wniosku o doręczenie orzeczenia albo zarządzenia z uzasadnieniem zgłoszonego w terminie tygodnia od dnia ogłoszenia albo doręczenia tego orzeczenia albo zarządzenia.
2. W przypadku wniesienia środka zaskarżenia opłatę uiszczoną od wniosku o doręczenie orzeczenia albo zarządzenia z uzasadnieniem zalicza się na poczet opłaty od środka zaskarżenia. Ewentualna nadwyżka nie podlega zwrotowi.
Ustawodawca szuka sposobów na przyspieszenie postępowania w kieszeniach podsądnych
Nie ulega wątpliwości, że zmiana to wpłynie na ilość wniosków o uzasadnienie i tym samym ilość pracy w sądach.
Być może też, to dzięki przewidywanym wzrostom wpływów z kosztów postępowania, znalazły się pieniądze na niedawno ogłoszone podwyżki dla wiecznie niedofinansowanej kadry urzędniczej w sądach. Można mieć jednak wątpliwości co do tego, czy sposobem na zmianę powinna być dodatkowa opłata obciążająca strony. Warto przypomnieć, że ostatecznie wycofano się z pomysłu… podwójnej opłaty od środka odwoławczego w przypadku pomyłki pełnomocnika. Niezależnie jednak uchwalona została min. opłata za uzasadnienie oraz ogólna podwyżką kosztów sądowych. Ustawodawca zdaje się więc szukać sposobu na przyspieszenie postępowania prostymi środkami. Martwi tym samym ogólne podejście do usprawnień, gdzie dziury łata się pieniędzmi podatników. Skutkiem podniesionych opłat to niewątpliwie utrudniony dostęp do sądu dla przeciętnego obywatela. Nikt nie sili się na trudniejsze, mniej oczywiste rozwiązania.
Opłata za uzasadnienie funkcjonuje już w sądach administracyjnych
Podobna zasada funkcjonuje także w postępowaniach przed sądami administracyjnymi. Tam jednak wnosi się skargi na decyzję organów administracyjnych, a uzasadnienie można jedynie uzyskać w sytuacji, w której skargę odrzucono – a więc gdy sąd nie poparł naszego stanowiska. Tam także opłata za uzasadnienie wynosi 100 zł. Warto jednak pamiętać, że na etapie złożenia skargi strona najczęściej miała już okazję zapoznać się, chociaż z uzasadnieniem decyzji, od której się odwołuje.
Opłata za uzasadnienie nie oznacza, że sędziowie nie będą musieli tłumaczyć swoich rozstrzygnięć
Zanim ktoś jednak wyciągnie argument, że sędziowie cywilni będą mogli ferować wyroki z kosmosu i nikomu ich nie tłumaczyć, warto przypomnieć o innej zasadzie. Stronom zainteresowanym zrozumieniem wyroku, wciąż będzie mogła stawić się na jego ogłoszenie. Sędzia powinien na takiej rozprawie wygłosić uzasadnienie ustne lub podać ustne motywy rozstrzygnięcia. To na szczęście wciąż pozostaje dla wszystkich darmowe.
Zmiana obowiązuje od 21 sierpnia 2019 r. i obejmuje także obecnie toczące się sprawy. Brak opłaty za uzasadnienie powinien być traktowany jako brak formalny, co oznacza, że sąd powinien podsądnego wezwać do jego uzupełnienia, zamiast od razu odrzucać nieopłacony wniosek o uzasadnienie.