Coca-Cola wstrzymuje dostawy do Intermarche i Netto. Wszystko przez to, że zdrowe napoje są lepiej eksponowane i mają więcej miejsca na półkach

Gorące tematy Zagranica Zakupy Dołącz do dyskusji (188)
Coca-Cola wstrzymuje dostawy do Intermarche i Netto. Wszystko przez to, że zdrowe napoje są lepiej eksponowane i mają więcej miejsca na półkach

Jak opisuje serwis DlaHandlu.pl, koncern Coca-Cola wstrzymał dostawy produktów do sklepów sieci Intermarche i Netto. Ze sklepowych półek zniknie szereg marek. Od razu uspokajamy – póki co jedynie we Francji.

Coca-Cola wstrzymuje dostawy do Intermarche i Netto

DlaHandlu.pl opisuje dosyć niecodzienne zagranie jednego z najbardziej istotnych na rynku koncernów spożywczych, czyli Coca-Coli. Kontrowersyjna decyzja sprowadza się de facto do wycofania najpopularniejszych napojów z półek nie mniej popularnych marketów – Intermarche i Netto.

Francuscy klienci nie kupią napojów takich marek jak m.in. Fanta, Sprite, Tropico, Monster, Honest, Caprisun, czy – rzecz jasna – Coca Cola. O ile już samo wycofanie produktów może wydawać się kontrowersyjne, to dużo ciekawszy jest sam powód. Poszło o… zdrową żywność.

A precyzując – zdrowe (zdrowsze) napoje. Powstał spór między siecią marketów a koncernem, dotyczący planu detalisty. Wynikało z niego, że napoje zdrowsze były lokowane w widocznym miejscu, a napoje koncernu Coca-Cola znajdowały się w miejscach dużo trudniej dostępnych.

Reakcja sieci

Źródłowy serwis przywołuje słowa reprezentanta sieci handlowej, Thierry’ego Cotillarda, który twierdzi, że:

konsumenci chcą dziś zdrowszych produktów w sklepach, a sprzedaż napojów bezalkoholowych we Francji spadła w ubiegłym roku o 3,2%

Ponadto szczerze zdziwiony jest posunięciem producenta popularnych napojów. Sam fakt promowania zdrowszych napojów wynika z wewnętrznej polityki Intermarche. Założeniem jest takie lokowanie produktów, by zdrowsze produkty zajmowały więcej miejsca na półkach – niestety kosztem innych produktów, z reguły popularniejszych, ale uznawanych jako „mniej zdrowe”.

Coca-Cola próbuje negocjować, a sieć handlowa twierdzi, że są to działania związane z nadużywaniem dominującej pozycji na rynku.

Co jest zdrowe?

Problematyka forsowania zdrowszych produktów zaczyna się – jak każdy europejski problem z żywieniem – od braku wiedzy na temat racjonalnego i rozsądnego odżywiania. Dodanie do jakiegoś produktu przymiotu „zdrowy” jest w moim odczuciu zbyt odważne i daleko idące, by móc owo określenie stosować tak często.

Moda na zdrową żywność rośnie w siłę, co wcale nie oznacza, że kupowanie produktów sygnowanych jako korzystne dla zdrowia faktycznie okaże się lekiem na wszelkie problemy zdrowotne, na czele z otyłością.

Coca-Cola Zero będzie kosztować 8-9 złotych. Czyli rząd tak walczy z cukrem, że najbardziej zdrożeją napoje „light”

Racjonalne żywienie powinno opierać się na rozsądnym doborze produktów spożywczych, na podstawie potrzeb konkretnego organizmu, z uwzględnieniem indywidualnego bilansu energetycznego. Coca-Cola, czy jakikolwiek inny napój od popularnego koncernu, nie jest przecież trucizną sam w sobie, natomiast – co jest oczywiste – nie może być podstawą żadnej diety.