Część najemców – ci, którzy stracili pracę lub dochód – będzie mogło liczyć na dopłaty do czynszu z powodu koronawirusa. Przepisy miałyby jednak wejść w życie dopiero od 1 lipca.
Dopłaty do czynszu z powodu koronawirusa. Nawet 1500 zł dodatku
Z informacji „Rz” wynika, że rządzący szykują dopłaty do czynszu dla najemców z powodu koronawirusa. Dodatek nie trafi jednak do wszystkich, a jedynie do tych, którzy z powodu epidemii koronawirusa stracili pracę i tych, którzy zostali pozbawieni jakichkolwiek dochodów.
Dobra wiadomość dla najemców jest taka, że dopłata ma trafić zarówno do najemców mieszkających w lokalach wynajmowanych przez firmy i osoby fizyczne jak i najemców mieszkań komunalnych, spółdzielczych czy towarzystw budownictwa społecznego.
Jak będzie można wnioskować o dopłaty do czynszu z powodu koronawirusa? Najemca będzie musiał wystąpić do urzędu miasta lub ośrodka pomocy społecznej o dodatek mieszkaniowy, który pokryje część kosztów najmu. Jeśli zostanie przyznany, to ta część kosztów, która nie zostanie pokryta przez dodatek, zostanie opłacona przez państwo. Maksymalnie jednak dopłata bezpośrednio od państwa (a nie z tytułu dodatku) będzie mogła wynieść 1500 zł.
Co ciekawe, przepisy miałyby obowiązywać z mocą wsteczną – od daty wprowadzenia stanu zagrożenia epidemiologicznego. Dopłata od państwa ma być przyznawana maksymalnie na pół roku – czyli na tyle, na ile jest przyznawany dodatek mieszkaniowy. Jednocześnie przepisy miałyby wejść w życie 1 lipca.
Dopłata tylko dla najemców, chociaż uprawnionych do dodatku mieszkaniowego jest więcej
Już teraz jednak pojawiają się głosy, że wprowadzenie dopłat wyłącznie dla najemców byłoby niesprawiedliwe. Chodzi o to, że obecnie o dodatek mieszkaniowy mogą ubiegać się także właściciele mieszkań czy posiadacze mieszkań spółdzielczych. Oni jednak mają zostać pozbawieni dodatkowej rządowej pomocy.
Z kolei część specjalistów uważa, że rządzący powinni również rozważyć złagodzenia warunków przyznawania dodatku mieszkaniowego. Obecnie pełny dodatek przysługuje wtedy, gdy średni miesięczny dochód (z ostatnich 3 miesięcy) w gospodarstwie jednoosobowym nie przekracza 1925 zł (175 proc. najniższej emerytury). Powyżej tych dochodów dodatek (o ile jest przyznany) jest znacznie niższy. Oprócz tego dodatek przysługuje na określoną liczbę metrów mieszkania (z uwzględnieniem liczby lokatorów).
Na razie nie wiadomo jednak, czy przepisy ostatecznie wejdą w życie, zwłaszcza, że do lipca pozostaje jeszcze sporo czasu. Warto też zwrócić uwagę na fakt, że osoby, które faktycznie potrzebują tego rodzaju dopłaty, pomoc otrzymają znacznie później.