Kiedy udzielamy pożyczki bliskiej osobie, powinniśmy zadbać o zabezpieczenie swoich interesów. Pieniądze skłóciły już niejedną rodzinę i niejednych przyjaciół. Często okazuje się zresztą, że wyegzekwowanie takiej prywatnej pożyczki jest naprawdę trudne. Zamiast więc polegać na słownych obietnicach, warto spisać umowę i zawrzeć w niej kilka elementów.
Oczywiście w wielu przypadkach propozycja spisania umowy może spotkać się z oburzeniem. W końcu jak można nie ufać własnej rodzinie czy bliskiemu znajomemu? Warto jednak w tym miejscu myśleć o zabezpieczeniu swojej sytuacji. Tym bardziej, że jeśli pożyczkobiorca zagorzale deklaruje, że spłaci wszystko co do grosza w ustalonym terminie, nie powinien się sprzeciwiać podpisaniu umowy. Zresztą nawet jeśli nigdzie nie składa swojego podpisu, to i tak pożyczając pieniądze, zawiera z dającym pożyczkę umowę – tyle że ustną.
W interesie pożyczkodawcy jest natomiast zadbanie o zachowanie formy pisemnej. Z prostego powodu – jeśli doszłoby do sporu sądowego, nie będzie musiał się zastanawiać, jak odzyskać pieniądze pożyczone bez umowy pisemnej. A to może wcale nie być proste, bo to na nim będzie spoczywał obowiązek udowodnienia, że jakakolwiek umowa w ogóle miała miejsce. Z drugiej strony dla biorącego pożyczkę taka umowa to gwarancja, że będzie mógł ją spłacić w określonym terminie. Nie musi się więc obawiać roszczeń szybszej spłaty czy w wyższej kwocie.
Nawet pożyczka w rodzinie czasem wymaga formy dokumentowej
Przepisy nie wymagają zawarcia umowy w formie pisemnej. Stąd równie dobrze strony mogłyby po prostu umówić się co do wysokości kwoty i konieczności jej zwrotu. I tak w większości przypadków udzielanie takich pożyczek wygląda. Natomiast jeśli kwota pożyczki przekracza 1000 złotych, konieczna jest forma dokumentowa. Dokumentem zgodnie z przepisami jest natomiast każdy nośnik informacji umożliwiający zapoznanie się z jej treścią. Może to być więc chociażby mail czy SMS.
W praktyce jednak w wielu przypadkach choć pożyczka w rodzinie czy dla znajomego przekracza 1000 złotych, to forma dokumentowa nie została zachowana. Wówczas umowa wprawdzie wciąż jest ważna. Gdyby jednak doszło do sporu sądowego, dowód z przesłuchania stron czy świadków na okoliczność zawarcia czynności nie jest dopuszczalny, chyba że strony wyrażą na to zgodę albo fakt dokonania tej czynności jest uprawdopodobniony za pomocą dokumentu.
Co znajdzie się w umowie?
Umowa pożyczki uregulowana jest w artykule 720. i następnych Kodeksu cywilnego. Dający pożyczkę zobowiązuje się przenieść na własność biorącego pożyczkę określoną ilość pieniędzy (ewentualnie rzeczy oznaczonych co do gatunku), a biorący pożyczkę zwrócić je w tej samej ilości.
Wychodząc od tych ogólnych założeń, w umowie trzeba przede wszystkim oznaczyć strony, a więc określić, kto jest udzielającym, a kto biorącym pożyczkę. Oprócz tego powinna się tam znaleźć także ilość pieniędzy pożyczanych i zobowiązanie do ich przeniesienia na rzecz biorącego pożyczkę oraz zastrzeżenie obowiązku zwrotu tej kwoty.Oprócz tego w umowie można wskazać ewentualne oprocentowanie pożyczki. Na końcu powinny się też znaleźć podpisy obu stron.
Jednocześnie w orzecznictwie i doktrynie uznaje się, że nie jest konieczne posłużenie się sformułowaniami wyraźnie wskazującymi na zobowiązanie do przeniesienia własności czy zastrzeżenie obowiązku zwrotu. Wystarczy, że nie ulega wątpliwości, że przedmiotem umowy jest pożyczka. Ze znaczenia tego słowa wynika bowiem zarówno obowiązek przeniesienia własności, jak i obowiązek późniejszego zwrotu.
Zwrot pożyczki w określonym terminie
Warto też w umowie określić termin zwrotu pożyczki, choć nie jest to element obowiązkowy. Określenie terminu będzie jednak większą motywacją dla znajomego czy członka rodziny do wywiązania się ze zwrotu pożyczki. Zapewni też dającemu pożyczkę możliwość naliczania odsetek w przypadku opóźnienia w płatności.
W innym wypadku zastosowanie znajdą przepisy Kodeksu cywilnego, zgodnie z którymi biorący pożyczkę zobowiązany jest do zwrotu w ciągu sześciu tygodni po wypowiedzeniu umowy przez dającego pożyczkę. Takie wypowiedzenie to natomiast stanowcze żądanie dającego pożyczkę wzywające do jej zwrotu. Zgodnie z poglądem ugruntowanym w orzecznictwie chodzi tu o takie sformułowania jak „żądam pożyczki” czy „wzywam do zwrotu pożyczonej kwoty”.
A co z podatkiem?
Na koniec warto wspomnieć, że przy zawarciu umowy pożyczki konieczne jest zapłacenie podatku od czynności cywilnoprawnych (PCC). Będzie on wynosił 0,5% kwoty pożyczki. O ile pieniądze pożyczane są znajomym, podatek będzie trzeba zapłacić prawie zawsze. Jeśli natomiast pożyczkobiorcą jest członek rodziny, opodatkowania można uniknąć.
Znaczenie będą tu mieć dwie kwestie – komu udzielana jest pożyczka i jaka jest jej wysokość. Pożyczka, która nie przekracza 9637 złotych od jednej osoby w ciągu pięciu lat nie wymaga zgłaszania i opodatkowania, o ile udziela jej najbliższa rodzina. A taką najbliższą rodziną są małżonek, zstępni (dzieci czy wnuki), wstępni (rodzice czy dziadkowie), pasierb, rodzeństwo, ojciec, macocha i teściowie.
Pożyczka o wyższej kwocie bez konieczności opłacania podatku jest też przewidziana dla małżonków, zstępnych, wstępnych, pasierba, rodzeństwa, ojczyma i macochy. W ciągu 14 dni od jej udzielenia konieczne jest jednak zgłoszenie dokonania czynności i udokumentowanie otrzymania przez biorącego pożyczkę pieniędzy na rachunku bankowym lub w SKOK.
W przypadku pożyczek od osób innych niż wymienione powyżej – a więc na przykład od znajomych – zwolnienie z podatku będzie natomiast możliwe, jeżeli kwota pożyczki nie przekracza 1000 złotych.