Kwarantanna po powrocie z zagranicy już wkrótce może powrócić jako nowe/stare obostrzenie. Zapowiedział to dziś w Polsat News rzecznik rządu. Piotr Muller podkreśla, że chodzi o powroty z tych krajów, w których dzienna liczba nowych przypadków koronawirusa jest wyjątkowo duża. Niestety są wśród nich popularne i lubiane przez Polaków wakacyjne kierunki.
Kwarantanna po powrocie z zagranicy powróci?
Obowiązkowa kwarantanna po powrocie z zagranicy została zniesiona 3 lipca. Nie oznacza to de facto pełnej swobody podróżowania, bo polski rząd nie zezwala na międzynarodowe loty do wielu krajów spoza Europy, w których koronawirus szaleje (np. do USA). Dziś, gdy w wielu krajach – również w Polsce – po poluzowaniu obostrzeń liczba nowych przypadków zaczęła ostro iść do góry, kolejne rządy myślą o powrocie ograniczeń.
Rzecznik rządu Piotr Muller dziś w Polsat News zapowiedział, że trwają już prace nad powrotem obowiązkowej kwarantanny. Ma to dotyczyć krajów, gdzie dużo łatwiej jest się dziś zarazić, na przykład w Hiszpanii. Tam w ostatnich dniach liczba nowych przypadków przekracza 2000. Decyzja ma zapaść „w ciągu dwóch-trzech tygodni”. Może też jednak zostać podjęta prędzej, nawet w ciągu kilku dni, jeśli przyrost będzie jeszcze szybszy.
Takie ograniczenia wprowadziły w minionych dniach inne europejskie kraje. Na przykład Wielka Brytania, która już teraz egzekwuje 14-dniową kwarantannę od swoich obywateli powracających z Półwyspu Iberyjskiego. Koronawirus w Hiszpanii najbardziej szaleje w popularnej wśród turystów Katalonii. Premier Pedro Sanchez zapewnia jednak, że goście z zagranicy powinni czuć się bezpiecznie i krytycznie podchodzi do decyzji szefa brytyjskiego rządu Borisa Johnsona.
Jakich krajów będzie dotyczyć obowiązkowa kwarantanna?
Rzecznik rządu w dzisiejszym wywiadzie w Polsat News podał na razie przykłady dwóch krajów, co do których polskie władze rozważają obowiązkową kwarantannę. To, poza Hiszpanią, również Francja, gdzie na przykład 27 lipca potwierdzono aż 2500 nowych przypadków, choć następnego dnia było ich już tylko nieco ponad 700.
Sytuacja w Europie jest bardzo dynamiczna. Na przykład w Wielkiej Brytanii co prawda w ciągu ostatnich kilkunastu dni mocno się uspokoiła, jednak może to się zmienić po tym jak rząd zgodził się na otwarcie między innymi pubów. A że Brytyjczycy nie mogą bez nich żyć, to przeżywają one w ostatnich dniach prawdziwą inwazję. W Polsce sami doskonale wiemy, że tego typu poluzowania nie mogą skończyć się dobrze.
Ano właśnie – temat obowiązkowej kwarantanny po powrocie z zagranicy pojawia się u nas w dniu, w którym w Polsce jest największa w historii liczba nowych przypadków COVID-19. Dziś jest ich nad Wisłą aż 615. Jeśli zatem sytuacja zacznie się pogarszać, może się okazać że to inne kraje zaczną się zastanawiać, czy aby na pewno bezpiecznie jest im wpuścić do swojego kraju turystów z Polski. Oby tak się nie stało, bo przecież wielu z nas zaplanowało już sobie wakacje, również za granicą.