Zakaz sprzedaży kont Steam, uPlay, GOG, PSN, Xbox czy innych w końcu trafia do regulaminu Allegro. To pierwszy krok ku temu, by praktyka – nazywana często „uczciwym piractwem” – zaczęła powoli znikać.
Allegro wprowadza zakaz sprzedaży kont Steam i innych
W ramach pakietu zmian treści regulaminu Allegro rozszerzony zostanie katalog przedmiotów, których nie wolno za pośrednictwem platformy sprzedawać. Od 4 stycznia zakazem sprzedaży objęte zostaną:
wszystkie formy dostępu do kont z odpłatnymi grami komputerowymi, konsolowymi i mobilnymi, na przykład Steam, Epic Games Store, GOG, uPlay, Origin, PlayStation Network, Xbox Live oraz do muzycznych platform streamingowych – na przykład Spotify czy Tidal.
To bardzo istotna zmiana, bowiem korzystanie z tego rodzaju dostępu do elektronicznej rozrywki – od gier, przez programy, aż po muzykę i filmy – stało się w Polsce niezwykle popularne.
Wyszukując gry na Allegro i filtrując wyniki wyszukiwania w oparciu o cenę zapewne przez kilka pierwszych stron ujrzymy jedynie oferty kont, na których znajduje się dana gra. Cena atrakcyjna, dostęp do współdzielonego konta na którym ktoś przecież zakupił grę intuicyjnie wydaje się mniej nielegalne, aniżeli ściągnięcie torrenta.
Odsprzedaż konta – czy zgodna z prawem?
Sama kwestia odprzedaży konta z grą czy też odnoszącego się do którejś z platform streamingowych jest dosyć złożona. W odniesieniu do gier komputerowych sprzedaż dostępu do konta np. Steam na Allegro może powodować, że sprzedawca naraża się na odpowiedzialność karną.
Rozpowszechnianie cudzego utworu wbrew warunkom licencji, a także w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, może wypełniać znamiona art. 116 ust. 1 i 2 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Samo nabycie takiego przedmiotu może natomiast wypełniać znamiona art. 118 ust. 1 rzeczonej ustawy. Ten zaś stanowi, że:
Kto w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przedmiot będący nośnikiem utworu […] bez uprawnienia albo wbrew jego warunkom nabywa […] podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Poglądy doktryny nie są jednak jednoznaczne co do tego czy konto Steam (bądź na innej platformie) jest jakiegoś rodzaju nośnikiem utworu.
To właśnie nieoczywistość co do nielegalności procederu powoduje, że dostęp do kont z grami jest równie chętnie sprzedawany, co kupowany.
Bezkarność?
To, że w teorii sprawa nie jest oczywista bynajmniej nie oznacza, że problem z interpretacją mają także organy ścigania. Warto przypomnieć m.in. sprawę 24-latka z Piekar Śląskich, któremu za sprzedaż kont z grami za pośrednictwem serwisów aukcyjnych postawiono blisko 9 tys. zarzutów.
Warto więc pamiętać, że problematyka sprzedaży kont z grami (i innymi utworami) na Allegro czy podobnej platformie może skutkować problemami nawet natury odpowiedzialności karnej. Zarówno dla sprzedawcy jak i kupującego.
Podkreślę też, że rozróżnić należy samą sprzedaż gry (z kontem) od sprzedaży dostępu do konta, udostępniając grę z założenia nieokreślonej liczbie odbiorców. Niemniej zarówno jedno jak i drugie wydaje się być w sprzeczności z postanowieniami licencyjnymi i regulaminami konkretnych platform.
Sama problematyka odsprzedaży gry na Steamie (czy innej platformie), analogicznie do sprzedaży fizycznej wersji oprogramowania, jest jednak innym zagadnieniem.