W kilku państwach Europy zawieszano lub zupełnie wstrzymano korzystanie ze szczepionki firmy AstraZeneca. Przyczyną są podejrzenia, że preparat może powodować zakrzepy krwi. Minister zdrowia Adam Niedzielski przekonuje, że szczepionka jest w pełni bezpieczna, co potwierdza opinia komitetu przy Europejskiej Agencji Leków.
Za szczepionką AstraZeneca ciągnie się opinia szczepionki drugiej kategorii, teraz kilka europejskich państw wstrzymuje jej podawanie
Trzeba przyznać, że szczepionka AstraZeneca nie ma dobrej prasy. Najpierw pojawiały się wątpliwości co do jej skuteczności. Okazało się, że nie jest z nią wcale tak źle. Do tego preparat brytyjsko-szwedzkiego koncernu okazał się skuteczny wobec brytyjskiej i brazylijskiej mutacji koronawirusa. Można ją też podawać osobom starszym.
Teraz jednak coraz więcej europejskich państw wstrzymuje stosowanie tej konkretnej szczepionki. Na taki krok zdecydowały się Austria, Estonia, Litwa, Łotwa, Luksemburg, Dania, Norwegia i Islandia. Włochy zrezygnowały z podawania pacjentom tylko jednej partii preparatu – tej oznaczonej numerem ABV2856.
Przyczyną tak drastycznych posunięć są podejrzenia, że szczepionka może powodować zakrzepy krwi. Duńczycy wprost poinformowali o kilku poważnych przypadkach u osób, którym podano szczepionkę. Jedna osoba zmarła. Szczepienia w tym państwie zostają wstrzymane na dwa tygodnie. O tyle wydłuży się podanie drugiej dawki preparatu już zaszczepionym pacjentom. Planowe szczepienia pierwszą dawką zostały wręcz anulowane.
We Włoszech po podaniu szczepionki zmarł 43 letni zaszczepiony żołnierz. W Austrii zmarła jedna pacjentka a kolejna doznała zatoru płuc. Kolejną złą wiadomością jest to, że szczepionka AstraZeneca jest skuteczna w 10 procentach przypadków zakażeń południowoafrykańskim szczepem koronawirusa.
Decyzja o wstrzymaniu szczepień za pomocą preparatu AstraZeneca z pewnością nie była łatwa dla poszczególnych rządów. Oznacza to w końcu poważne opóźnienia w planach zaszczepienia populacji, jakże kluczowego dla pokonania epidemii koronawirusa. A jednak skoro kilka europejskich państw zdecydowało się na taki krok, to znaczy że szczepionka AstraZeneca rzeczywiście musi być niebezpieczna, prawda? Nie do końca.
Polski minister zdrowia przekonuje, że szczepionka AstraZeneca jest bezpieczna dla zdrowia pacjentów
Działania tego typu mają charakter prewencyjny. Chodzi o dokładne zbadanie związku pomiędzy zatorami a preparatem. Na razie zaobserwowano związek czasowy – po dokonaniu szczepienia wykryto przypadki zatorów. Nie oznacza to jeszcze, że wywołuje je sama szczepionka. Dodatkowe badania mają dać absolutną pewność, że szczepienia są całkowicie bezpieczne.
Do tej pory w Polsce nie odnotowano skutku ubocznego w postaci zatoru. Minister zdrowia Adam Niedzielski w czwartek zapewnił, że nasz kraj z uwagą przygląda się sprawie. Jednocześnie zauważył, że zgodnie z opinią wydaną przez Komitet ds. Oceny Ryzyka przy Europejskiej Agencji Leków nie ma bezpośredniego związku pomiędzy szczepionką AstraZeneca a przypadkami zatorów.
Póki co, szczepienia za pomocą tego preparatu będą w Polsce prowadzone normalnie. Warto pamiętać, że szczepionkę AstraZeneca podaje się osobom do 65 r. życia, w tym także nauczycielom. Od początku marca szczepi się nią także osoby z grupy 0, które jeszcze nie przyjęły żadnej szczepionki. Zamówiliśmy łącznie aż 16 milionów dawek tego preparatu. W całej Unii Europejskiej zamówiono ok. 300 milionów dawek.
Należy podkreślić, że z dostępnych do tej pory wyników jasno badań wynika, że zaszczepienie preparatem AstraZeneca daje praktycznie pewność uniknięcia ciężkiego przebiegu Covid-19. Jej przyjęcie potencjalnie ratuje życie. Owszem, po jej podaniu względnie często występują objawy niepożądane – zmęczenie, gorączka, bóle kończyn. Te są jednak oznaką reakcji ze strony organizmu. Ich występowanie nie oznacza jednak, że szczepionka jest niebezpieczna albo gorsza od innych preparatów.
O tym która szczepionka jest lepsza moglibyśmy dyskutować w momencie, w którym mielibyśmy ich nadmiar. Niestety cały czas szczepienia w Unii Europejskiej rozkładają ograniczone dostawy chyba wszystkich dostępnych na rynku preparatów.