Kiedy wracamy do systemu, w którym klasy I-III szkoły podstawowej były otwarte (nie mówiąc o przedszkolach)? Minister edukacji wyznacza kolejną datę, a właściwie cały harmonogram powrotu uczniów do szkół – włączając w to uczniów szkół ponadpodstawowych.
Kiedy wracamy do szkoły? Od 19 kwietnia mogą otworzyć się przedszkola
Gdy okazało się, że obostrzenia zostaną przedłużone do 18 kwietnia, minister zdrowia już wtedy dawał do zrozumienia, że priorytetem rządu jest ponowne otwarcie szkół i przedszkoli. To właśnie edukacja ma być pierwszym sektorem, w którym obostrzenia zostaną poluzowane. Zdaniem ministra edukacji Przemysława Czarnka – który był dzisiaj gościem na antenie radia RMF FM – rząd w tym momencie zakłada, że przedszkola otworzą się już od 19 kwietnia. Czyli – w przyszłym tygodniu. Kluczowe mają być w tym kontekście dane ze środy i czwartku. To oznacza, że rząd prawdopodobnie ogłosi decyzję w piątek.
Jeśli chodzi z kolei o to, kiedy zdaniem ministra wracamy do systemu, w którym uczniowie klas I-III szkoły podstawowej uczęszczają na zajęcia stacjonarne, to realnym terminem ma być kolejny tydzień. Tym samym powrót do szkół dla najmłodszych uczniów miałby być możliwy od 26 kwietnia.
To jednak nie wszystko – minister prognozuje również, że w maju do szkół mieliby wrócić wszyscy pozostali uczniowie. Zdaniem ministra, zarówno w przypadku przedszkoli jak i szkół (niezależnie od klasy) dzieci i młodzież miałyby wrócić na zajęcia stacjonarne. Jak twierdzi, zajęcia w modelu hybrydowym są „propozycją alternatywną”. Należy jednak pamiętać o tym, co jeszcze niedawno mówił minister zdrowia. On prognozował, że uczniowie klas I-III szkoły podstawowej będą uczęszczali na lekcje właśnie w trybie hybrydowym. Jedno jest natomiast pewne – rząd już w tym tygodniu musi podjąć ostateczną decyzję (przynajmniej w sprawie przedszkoli przedszkoli).
Tym razem harmonogram powrotu do szkół wydaje się prawdopodobny
Nie podlega dyskusji, że rząd w pierwszej kolejności otworzy przedszkola. W tym momencie wielu rodziców nie może wykonywać pracy zawodowej ze względu na konieczność opieki nad dzieckiem. To problem i dla pracodawców, i dla państwa, które musi płacić zasiłek opiekuńczy.
Jeśli chodzi z kolei o powrót do szkół uczniów z klas I-III szkoły podstawowej, to tym razem minister Czarnek może mieć wyjątkowo rację. Wystarczy zauważyć, że obecnie zasiłek opiekuńczy przedłużono tylko do 25 kwietnia – a przecież rodzice pierwszoklasistów są uprawnieni, by otrzymywać świadczenie. Tym samym rząd faktycznie może przygotowywać się do realizacji harmonogramu nakreślonego przez ministra edukacji. Oczywiście należy brać pod uwagę fakt, że aby rząd poluzował obostrzenia – także w przedszkolach i szkołach – konieczny jest spadek liczby zakażeń i bardziej stabilna sytuacja w szpitalach. Sytuacja wydaje się jednak powoli poprawiać – przynajmniej w porównaniu do tej sprzed świąt.