Po doniesieniach o występowaniu zakrzepów krwi po zastosowaniu szczepionki AstraZeneca Dania rezygnuje ze środka brytyjsko-szwedzkiej produkcji. Choć duński rząd nie podjął jeszcze decyzji dotyczącej rozdysponowania pozostałych 2,4 mln dawek, Czechy, Litwa i Łotwa zgłosiły chęć ich odkupienia.
Już 11 marca, czyli po pierwszych doniesieniach o rzadkich przypadkach wystąpienia zakrzepów krwi po podaniu szczepionki AstraZeneca władze Danii zdecydowały o zawieszeniu stosowania preparatu- brytyjsko-szwedzkiej produkcji.
Po zbadaniu 86 przypadków wystąpienia zakrzepów krwi w żyłach mózgu, brzuchu i tętnicach, po podaniu AstraZeneci Europejska Agencja Leków oceniła możliwość wystąpienia tego rodzaju efektów ubocznych jako bardzo rzadką. Stwierdzono również, że korzyści wypływające ze stosowania preparatu znacznie przewyższają ryzyko wystąpienia działań nieporządkach po jej przyjęciu.
Brytyjska Wspólna Komisja Szczepień i Immunizacji (JCVI) zaś wydała rekomendację, w której nie zaleca stosowania szczepionki AstraZeneca u osób przed 30-stką.
Duńczycy mimo rekomendacji EMA i WHO stanowiących, że środek produkowany w Wielkiej Brytanii i Szwecji jest bezpieczny i należy go stosować, całkowicie zrezygnowali z podawania go w swoim kraju. Wczoraj (14.04) szef Duńskiej Rady ds. Zdrowia, Søren Brostøm poinformował o kontynuowaniu duńskiej kampanii szczepień bez AstraZeneci.
Dania rezygnuje ze szczepionki AstraZeneca
Do tej pory w Dani wykonano 150 tys. szczepień brytyjsko-szwedzkim preparatem. W dwóch przypadkach po przyjęciu środka doszło do poważnych komplikacji zdrowotnych, związanych z zakrzepami krwi. Jedna z osób zmarła.
Choć podczas wczorajszej konferencji Brostøm uspokajał, że w Dani dostępne są inne szczepionki, a sytuacja epidemiczna jest pod kontrolną, duński rząd zapowiedział, że nie wyklucza całkowicie z użycia AstraZeneci w późniejszym okresie.
Czechy, Litwa i Łotwa zainteresowane odkupieniem
Po doniesieniach o 2,4 mln „wolnych” dawek wakcyny swoje zainteresowanie odkupieniem preparatu od duńskiego rządu wyraził Jan Hamácek, minister spraw wewnętrznych Republiki Czeskiej. W swoim wpisie na Twitterze poinformował, że polecił ambasadorowi Czech w Kopenhadze, by ten szybko skontaktował się z duńskimi władzami w tej sprawie. Czechy poszukują szczepionek również poza Europą. W poniedziałek Hamácek ma spotkać się z rosyjskimi przedstawicielami, by porozumieć się w sprawie ewentualnej dostawy wakcyny Sputnik V, po jej zatwierdzeniu przez EMA.
W rozmowie z BBC Centrum Badań nad Epidemiologią i Mikrobiologią Gamaleya, które opracowywało rosyjski preparat, oświadczyło, że po zastosowaniu ich środka, jak do tej pory nie wykryto żadnych przypadków wystąpienia zakrzepów krwi.
Chętnych na „duńskie” dawki brytyjskiej szczepionki jest więcej. Dziś o zainteresowniu przejęciem AstryZececi od Danii poinformowała również premier Litwy Ingrida Šimonytė. Dodała, że z podobną prośbą wystąpili również przedstawiciele Łotwy.
Jak dotąd kraje, które przerywały szczepienia preparatem AstraZeneca, odrzucały podobne oferty. Podobnie może być i tym razem. Dania przecież nie wykluczyła całkowicie z użytku brytyjsko-szwedzkiej wakcyny. Należy przypomnieć, że przedstawicielka Duńskiej Agencji Leków przyznała, że zgadza się z opinią Europejskiej Agencji Leków i uważa, że szczepionki AstraZeneki mają więcej zalet niż wad.