Atak hakerski WannaCry przypomina scenariusz rodem z filmu sci-fi wydanego w drugiej połowie lat 90. Z rządowych laboratoriów ktoś wykrada niebezpieczne bakterie, a te dostają się w niepowołane ręce.
Mniej więcej podobnie wyglądały losy, z którymi związany jest atak hakerski WannaCry. Oprogramowanie typu ransomware zostało stworzone w oparciu o exploity, za którymi prawdopodobnie stoi amerykańskie NSA. Niestety, atak wykorzystano do niecnych celów, zainfekowano komputery licznych placówek na całym świecie – szpitali, elektrowni, gazowni i innych.
Dzieje się tak, gdyż spora część z nich pracuje na starszym oprogramowaniu, które doskonale sprawdzało się kiedy trzeba było leczyć ludzi, ale już niekoniecznie było łatane przez programistów z przesadnym pietyzmem. Któż mógł się spodziewać, że ofiarą tak poważnego w skutkach ataku zostanie szpitalna wersja Windows XP sprzed lat?
Atak hakerski WannaCry – czy zapłacić okup?
WannaCry działa w taki sposób, że po przedostaniu się do komputera ofiary szyfruje dane znajdujące się na dysku twardym. Jeśli chcemy odzyskać dostęp do naszych komputerów, powinniśmy zapłacić okup w wysokości odpowiadającej około 2300 złotym, ale wypłaconą w Bitcoinach. Mówi się, że ransomware mogło zainfekować już nawet ponad 1000 komputerów w całym kraju.
Nie negocjujmy z terrorystami
Eksperci do spraw bezpieczeństwa doradzają jednak, by wstrzymać się z wpłatą okupu. Przede wszystkim nie są znane przypadki ludzi, którym odszyfrowanoby zasoby komputera, po tym jak rzeczywiście zapłacili hackerom. Po drugie – sami hackerzy mają bardzo ograniczone możliwości identyfikacji tego, kto wpłacił im pieniądze w bitcoinach, a tym samym z daleka wydaje się, że nie mają najmniejszego zamiaru niczego odblokowywać.
Atak hakerski WannaCry – czy zgłosić sprawę policji?
Oczywiście atak hakerski WannaCry jest działaniem bezprawnym i sprawę możemy zgłosić policji. Doświadczenie życiowe podpowiada jednak, że nie przyniesie to żadnych oczekiwanych rezultatów, poza namnożeniem pracy biurowej funkcjonariuszom. Atak hakerski nosi znamiona czynu zabronionego w art. 287 kodeksu karnego.
Art. 287. [Oszustwo komputerowe]
Tego typu ataki mogą stanowić – niestety – element naszej rzeczywistości w XXI wieku. Dlatego trzeba pamiętać o tym, by aktualizować swój system operacyjny, jeśli tylko jest to możliwe. I żeby robić kopie zapasowe danych poza naszym komputerem. Jak mawia przysłowie – ludzie dzielą się na tych, którzy robią backupy i na tych, którzy będą je robić.