Na czwartkowej konferencji prasowej prezes NBP, Adam Glapiński, został zapytany o to, czy warto teraz kupować mieszkanie na kredyt. Jego zdaniem odpowiedź na to pytanie jest prosta, chociaż jednocześnie z rozbrajającą szczerością przyznał, że on sam nigdy nie stał przed koniecznością zaciągnięcia takiego zobowiązania.
Czy warto teraz bkupować mieszkanie na kredyt? Prezes NBP uważa, że „nie ma powodu, by się przestraszyć”
W środę RPP zdecydowała o podniesieniu stóp procentowych, co dla większości osób – w tym ekonomistów i analityków – było niemałym zaskoczeniem. Podwyżka jest wprawdzie symboliczna (stopa referencyjna na poziomie 0,50% z o,10%), jednak – zdaniem analityków – to dopiero początek. Wyższe stopy procentowe oznaczają z kolei wyższą ratę kredytu. Z tego względu część osób może się obecnie zastanawiać, czy warto teraz kupować mieszkanie na kredyt, czy może jest to zbyt ryzykowne.
Co odpowiedział prezes NBP? Niestety, jego komentarz będzie raczej mało pomocny. Jak stwierdził, on sam nigdy nie stał przed takim wyborem. Jego zdaniem jednak „nie ma powodu, by przestraszyć się i nie brać kredytu”, ponieważ „polska gospodarka dobrze się rozwija, a to znaczy, że ludzie będą mieli pracę i będą coraz lepiej zarabiać”. O ile wzrost średniego wynagrodzenia faktycznie jest dość oczywisty w perspektywie kolejnych lat, o tyle jednak prezes NBP zdaje się nie zauważać, że pensje – w zależności od branży i miejsca zamieszkania – różnią się bardzo mocno. Tym samym dla niektórych kredyt hipoteczny będzie zbyt dużym obciążeniem.
Jakie jeszcze „rady” prezes NBP ma dla potencjalnych kredytobiorców? Po pierwsze – zaciągać kredyt we własnej walucie (chociaż inna sprawa, że obecnie zaciąganie w obcej jest niemal niemożliwe). Po drugie – brać pod uwagę, w jakiej sytuacji życiowej może się być za 15 lat. Chodzi m.in. o stan zdrowia, ale również i o to, jak rata kredytu wpływa na domowe finanse – i czy po jej zapłacie (i opłaceniu innych bieżących wydatków) zostaje cokolwiek, by móc odłożyć na czarną godzinę.
Przy okazji prezes NBP dodał – w kontekście podwyżki stóp procentowych – że ma nadzieję, że każdy wiedział, że skoro stopy wynoszą niemal zero, to kiedyś wzrosną. Stwierdził również, że każdy „uczciwy urzędnik” mówi klientowi, na jakich warunkach bierze kredyt i upewnia się, czy klient rozumie, że rata może wzrosnąć.
Cały komentarz prezesa NBP na temat tego, czy warto teraz kupować mieszkanie na kredyt, nie jest jednak specjalnie odkrywczy. Adam Glapiński zdaje się też nieco spłycać pewne kwestie (chociaż być może z braku czasu), co może być mocno szkodliwe.
Eksperci raczej nie spodziewają się kolejnej podwyżki stóp w listopadzie
Obecnie analitycy i eksperci – przynajmniej w większości – nie spodziewają się kolejnej podwyżki stóp procentowych w listopadzie. Nie oznacza to jednak, że jest to wariant niemożliwy – zwłaszcza że przecież większość ekonomistów uważała, że RPP odłoży podwyżkę stóp na przyszły rok.
Po środowym podniesieniu stóp raty kredytów wzrosną o ok. kilkadziesiąt złotych. Kolejna podwyżka może być już znacznie dotkliwsza.