W budżecie na przyszły rok rząd przyjął wskaźnik waloryzacji rent i emerytur na poziomie 4,89 procenta. Już wtedy wydawało się to mało prawdopodobne. Po podanym przez GUS na koniec listopada odczycie inflacji – 7,7 procent, wiadomo że czeka nas rekordowa waloryzacja rent i emerytur w 2022 roku. Stosownie do rekordowej tej inflacji.
Rekordowa waloryzacja rent i emerytur w 2022 roku
Co roku, w marcu, ZUS waloryzuje świadczenia dla emerytów i rencistów. Waloryzacji podlega kwota świadczenia przysługującego ostatniego dnia lutego. ZUS mnoży kwotę emerytury czy renty przez wskaźnik waloryzacji. Ten z kolei zależy od średniej rocznej inflacji i wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w poprzednim roku kalendarzowym. Dziś jeszcze nie wiadomo jaki dokładnie będzie wskaźnik waloryzacji w 2022 roku. Trzeba poczekać na dane z całego roku, ale na pewno z powodu inflacji będzie większy niż rząd zakładał. Instytut Emerytalny prognozuje waloryzację na poziomie 6 proc. Minimalna emerytura, która wynosi dziś 1250,88 zł wzrosłaby o 75,05 zł. Z kolei przy średniej emeryturze (2576 zł) waloryzacja na poziomie 6 proc. oznaczałaby podwyżkę świadczenia o 154 zł.
Może będzie jeszcze więcej
Inną prognozę przedstawia „Super Express”. Według gazety ZUS podwyższy świadczenia w marcu o 9,6 procent. To by znaczyło, że o tyle wzrosną również dodatki do emerytur. Poza rentami i emeryturami ZUS waloryzuje również renty rodzinne, socjalne, świadczenia i zasiłki przedemerytalne oraz na przykład dodatki pielęgnacyjne. Dodatek pielęgnacyjny, który przysługuje wszystkim, którzy ukończyli 75 lat z obecnych 239,66 zł, gdyby prognoza „SE” była trafna wzrósłby do 262,66 zł.
W tym roku wskaźnik marcowej waloryzacji wyniósł 4,24 proc. Najniższa emerytura wzrosła dzięki temu o 50,88 zł. Waloryzacja obejmuje świadczenia przyznane do końca lutego roku kalendarzowego, którego dotyczy. Czyli na marcową waloryzację w 2022 roku, załapią się Ci, którzy prawo do świadczenia nabędą do końca lutego 2022 roku. Poza waloryzacją na zmianę wysokości emerytur wpłyną w przyszłym roku także zmiany podatkowe, wprowadzane w ramach „Polskiego Ładu”. Osoby z najniższą emeryturą zyskają na tym około 70 zł netto.
Radość z tych podwyżek psuje inflacja. Alicja Defratyka, autorka portalu ciekaweliczby.pl wyliczyła, że przy tak wysokiej inflacji tracimy jedną pensję. A najbardziej uderza to w emerytów i rencistów. Mało optymistycznie dla emerytów prezentuje się też zestawienie przeciętnej emerytury z przeciętnym wynagrodzeniem. W 2011 roku było to 53 proc., a w 2020 roku przeciętna emerytura wyniosła tylko 48 proc. przeciętnego wynagrodzenia.