Czy zniesienie bezdomności ustawą jest możliwe? Teoretycznie oczywiście tak, skoro takie ustawy powstają. Praktycznie jednak skutki mogą być okrutne dla osób dotkniętych kryzysem bezdomności. Bo nie da się ustawą zlikwidować człowieka.
Zniesienie bezdomności ustawą
W serwisie „Missouri Independent” czytamy, że Gubernator stanu Missouri (Mike Parson) podpisał ustawę odnoszącą się do zjawiska bezdomności. Nowe przepisy wejdą w życie od 28 sierpnia 2022 roku i już pojawiają się głosy, by przepisy – pod kątem zgodności z prawem – zbadał stanowy urzędnik odpowiadający za kwestie prawne, czyli General Counsel.
Co będzie określać prawo, które już wywołuje kontrowersje? To głównie prawo wykroczeń, które zakazuje – i penalizuje – cały szereg zachowań. Generalnie zakazane będzie spanie na ziemi należącej do państwa. Pojawiają się także regulacje o charakterze administracyjnym. Zniknie możliwość budowy z funduszy federalnych i stanowych mieszkań przystępnych cenowo, na rzecz tymczasowych obozów.
Prokurator generalny stanu Missouri na mocy nowych przepisów zyska prawo wytaczania procesów władzom lokalnym, które nie będą wystarczająco egzekwować nowych obowiązków. Chodzi o zakaz biwakowania, spania lub blokowania chodników. Nieprzestrzeganie tych zakazów poskutkuje utratą stanowych i federalnych funduszy na mieszkania i bezdomność.
Przepisy zostały mocno skrytykowane, w szczególności przez organizacje i instytucje zajmujące się wspieraniem osób bezdomnych. Prawo wprowadza przestępstwa z konieczności – kryminalizuje zachowania, które są niezbędne, bo nie ma dla nich żadnych alternatyw. Z założenia osoba bezdomna nie nabędzie przecież nagle mieszkania tylko dlatego, że spanie na ulicy stało się nielegalne.
Projekt jest „nieidealny”, ale konieczny
Przedstawiciel stanu Missouri z ramienia Republikanów, Bruce Degroot, który popierał ustawę w Izbie, stwierdził, że
ustawa może nie jest „idealna”, ale bezdomność w Missouri jest zbyt poważna, aby czekać kolejny rok.
Degroot wskazuje, że zakazy są pierwszym krokiem. Kolejne działania mają sukcesywnie budować program wsparcia umożliwiający wyjście z bezdomności – i trzeba przyznać, że w kontekście opisywanej ustawy brzmi to co najmniej absurdalnie.
Kolejnym problemem jest to, że władze lokalne za bardzo nie rozumieją zakresu swoich obowiązków w kontekście nowych przepisów. Do tej pory nie pojawiły się żadne instrukcje ze strony biura gubernatora, czy też jakichkolwiek agencji stanowych.
Zbyt ogólny charakter przepisów wynika z faktu, że jest to w zasadzie „kopiuj-wklej” z projektu sporządzonego przez konserwatywny think-tank z Teksasu (Cicero Institute). Grupa sprzeciwia się budowie tanich mieszkań (tzw. model Housing First), stąd właśnie taki, a nie inny, charakter propozycji.
Sam zakaz spania na ulicy wszedł w życie – w formie zaproponowanej przez teksański think-tank – w kilku stanach. Natomiast jedynie w Missouri pojawiają się surowe sankcje wymierzone we władze lokalne, co stanowi główny przedmiot sporu. Natomiast absurd całej reszty dobitnie wyjaśniła „The Indepentent” kongresmenka Cori Bush
Jako osoba, która została pozbawiona mieszkania, wiem, że grzywny, mandaty i odsiadka nie ułatwią osobom pozbawionym mieszkania zdobycia domu lub utrzymania zatrudnienia, ale jeszcze bardziej zdewastują nasze społeczności
Problem bezdomności to duży problem dla ustawodawców – szczególnie w zakresie praw człowieka. Kontrowersje w tym temacie pojawiają się także w Polsce (choć u nas spanie na ulicy jest legalne), na przykład w kontekście stawiania ławek w miejscach publicznych wyposażonych w poręcze uniemożliwiające leżenie na nich.