Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marlena Maląg poinformowała w środę, że wypłata czternastych emerytur nastąpi szybciej, niż w zeszłym roku – już 25 sierpnia. W zeszłym roku „czternastki” wypłacano razem ze świadczeniami za listopad. Szykują się też zmiany dotyczące lepiej zarabiających emerytów.
Wypłata czternastych emerytur nastąpi w tym roku tak szybko, jak to tylko możliwe
Czternasta emerytura nie jest świadczeniem stałym i właściwie nie jest „czternastą emeryturą” w sensie ścisłym a swego rodzaju zasiłkiem w stałej wysokości. Jego wypłata zależy od corocznego uchwalenia stosownej ustawy. W tym roku również takowa przeszła drogę legislacyjną i tym samym emeryci i renciści, których wysokość świadczeń nie przekracza 2,9 tys. zł, otrzymają dodatkowo najniższą emeryturę wynoszącą 1338,44 zł brutto. Pytanie jednak kiedy te pieniądze trafią do świadczeniobiorców? Odpowiedzi na to pytanie udzieliła minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marlena Maląg.
Zgodnie z ustawą, wypłata czternastej emerytury w tym roku powinna nastąpić między 25 sierpnia a 20 września. Minister Maląg potwierdziła w środę na antenie Programu Pierwszego Polskiego , że wypłata świadczenia nastąpi w najszybszym możliwym terminie.
W tym roku czternasta emerytura będzie wypłacana wcześniej niż w ubiegłym roku. Patrząc na wysoką inflację, została podjęta decyzja, że wypłacamy ją od 25 sierpnia
Minister zwróciła również uwagę na zastosowany przez ustawodawcę mechanizm mający zwiększyć liczbę uprawnionych do otrzymania „czternastki”.
(…) wysokość tego świadczenia to minimalna emerytura, czyli na rękę będzie to 1217 zł dla tych osób, które otrzymają czternastą emeryturę w pełnej wysokości, ponieważ przy czternastej emeryturze jest kryterium dochodowe. Jeżeli to kryterium zostanie przekroczone, to wtedy, aby większa grupa była objęta świadczeniem, zostanie zastosowany mechanizm „złotówka za złotówkę”
Wypłata tego świadczenia w tym roku będzie nas kosztowało 11,4 miliarda złotych
Czym jest mechanizm „złotówka za złotówkę”? Najprościej rzecz ujmując, za każdą złotówkę ponad ustalone kryterium dochodowe od wysokości wypłacanego świadczenia również odejmuje się złotówkę. Tym razem zastosowano minimalną wysokość czternastej emerytury. Jeżeli po uwzględnieniu tego mechanizmu wysokość świadczenia spadnie do 50 zł brutto, to dany emeryt nie otrzyma żadnych pieniędzy. Na takim rozwiązaniu stracą lepiej zarabiający świadczeniobiorcy.
Wypłata czternastych emerytur, zdaniem Marleny Maląg, obejmie „ok. 9 milionów emerytów, a w pełnej wysokości uzyska je blisko 8 milionów emerytów i rencistów”. Z informacji dostępnych na rządowym portalu gov.pl wynika, że tegoroczny koszt wypłaty „czternastek” to ok. 11,4 mld zł. Z punktu widzenia świadczeniobiorców istotną zaletą czternastych emerytur jest to, że nie można dokonywać z nich egzekucji i potrąceń.
„Czternastkę” otrzyma każdy emeryt lub rencista, który w dniu 24 sierpnia nabędzie prawa do świadczeń. Wypłata czternastych emerytur następuje automatycznie. Nie trzeba w tym celu składać żadnego wniosku.
Specjalne świadczenie dla emerytów budziło kontrowersje już w momencie, gdy rządzący zdecydowali się na nie po raz pierwszy. Wówczas padały całkiem uzasadnione zarzuty o próbę przedwyborczego przekupstwa za publiczne pieniądze. W tym roku kontrowersji również nie brakowało. Trudna sytuacja gospodarcza sprawiła, że „czternastek” miało w tym roku nie być. Zjednoczona Prawica zdecydowała się jednak na wypłatę w związku ze słabnącymi wynikami sondażowymi. Tymczasem ekonomiści zwracają uwagę na potencjalnie proinflacyjny charakter tego świadczenia.