Rządzący chcą wprowadzić maksymalne ceny prądu – dla odbiorców wrażliwych, samorządów oraz małych i średnich firm. Nieoficjalnie znane już są stawki.
Maksymalne ceny prądu
Rząd od dłuższego czasu zdawał sobie sprawę z faktu, że konieczna będzie interwencja w sprawie cen energii elektrycznej. W pierwszej kolejności politycy ogłosili, że pomocą zostaną objęte przede wszystkim podmioty wrażliwe i gospodarstwa domowe. Później swoje zapowiedzi rozszerzyli na samorządy oraz małe i średnie firmy.
W przypadku gospodarstw domowych rząd postawił na zamrożenie cen energii elektrycznej na poziomach z 2022 r. – do określonego pułapu zużycia. Sejm przyjął 7 października ustawę przewidującą zamrożenie cen energii elektrycznej w ramach „Tarczy Solidarnościowej”. Zgodnie z nią, gospodarstwa domowe nie zapłacą większej stawki za prąd niż w tym roku przy zużyciu do 2000 kWh. Kilka grup może przy tym liczyć na nieco wyższy limit – mowa o osobach z niepełnosprawnościami (limit 2600 kWh) oraz rolnikach i rodzinach z Kartą Dużą Rodziny (limit wyniesie 3000 kWh). Gospodarstwa, które przekroczą limit, zapłacą za prąd według nowych stawek dopiero od nadwyżki – nie trzeba się zatem obawiać, że po symbolicznym przekroczeniu limitu konieczne będzie opłacenie całości zużytej energii elektrycznej przy uwzględnieniu nowej stawki.
Jutro mamy natomiast poznać propozycję rządu dla odbiorców wrażliwych, samorządów i MŚP. Jak informuje „DGP”, rząd zaproponuje maksymalne ceny prądu dla każdej z tych grup. Z nieoficjalnych ustaleń dziennikarzy wynika, że samorządy, małe i średnie firmy oraz odbiorcy wrażliwi mieliby płacić maksymalnie 860 zł za 1 MWh, choć niewykluczone, że stawka ta będzie jeszcze niższa – i spadnie poniżej 800 zł.
Nowe, maksymalne ceny prądu mogłyby być zbawieniem zwłaszcza dla samorządów. „DGP” przywołuje tu przykład Piotrkowa Trybunalskiego. Obecnie miasto płaci za prąd 338 zł za 1 MWh. Na 2023 r. zaproponowano mu stawkę w wysokości… 3517,8 zł.
Oczywiście maksymalne ceny prądu mogą być nieco inne (jak twierdzi minister Buda ostateczne decyzje mają zapaść dzisiaj), jednak sam mechanizm wydaje się faktycznie potrzebny – zwłaszcza z punktu widzenia grup, które nie zostały objęte zamrożeniem cen energii. Szef URE, akceptujący taryfy, nie będzie mógł akceptować wyższych stawek niż maksymalna.
Dodatek elektryczny
W temacie prądu warto pamiętać o jeszcze jednym rozwiązaniu, na które zdecydował się rząd. Mowa o dodatku elektrycznym, który jest częścią wspomnianej Tarczy Solidarnościowej. Dodatek będzie przysługiwać gospodarstwom domowym ogrzewającym się prądem. Dla gospodarstw zużywających rocznie do 5 MWh energii elektrycznej dodatek wyniesie 1000 zł. Z kolei dla gospodarstw zużywających więcej – 1500 zł. Ustawa musi zostać jeszcze przyjęta przez Senat i podpisana przez prezydenta.