Banki przestały – przynajmniej na razie – prześcigać się w podnoszeniu oprocentowania kont oszczędnościowych i lokat. Mimo to bank PKO BP postanowił wyjść z ofertą 8 proc. na koncie oszczędnościowym, ale… dla dzieci i młodzieży. Ma to element kompleksowej oferty edukacyj-finansowej banku. Wzrasta też oprocentowanie PKO Konto Dziecka oraz PKO Konto Pierwsze.
PKO BP z ofertą nawet 8 proc. na koncie oszczędnościowym dla dzieci i młodzieży
Od listopada zmienia się oprocentowanie PKO Konto Dziecka oraz PKO Konto Pierwsze – i wzrasta do 5 proc. w skali roku (przy saldzie wynoszącym maksymalnie 2500 zł). PKO Konto Dziecka jest kierowane do dzieci do 12. roku życia; z kolei PKO Konto Pierwsze – do młodzieży w wieku od 13 do 18 lat. Wcześniej oprocentowanie dla Konta Dziecka wynosiło 3 proc., natomiast dla Konta Pierwszego – 0 proc. Należy jednak mieć na uwadze fakt, że przy saldzie przekraczającym 2500 zł oprocentowanie wyniesie już tylko 1 proc. Można się spodziewać, że to pewnego rodzaju zabezpieczenie przed sytuacją, w której na koncie dziecka pieniądze trzyma w rzeczywistości rodzic.
Jeszcze ciekawszą ofertą dla najmłodszych może być jednak Pierwsze Konto Oszczędnościowe. Do końca lutego 2023 r. młodzież w wieku od 13 do 18. roku życia, która skorzysta z promocji, może liczyć na oprocentowanie w wysokości 8 proc. w skali roku (do maksymalnie 10 tys. zł). Dla młodych osób odkładających swoje pierwsze pieniądze może to być ciekawa oferta.
Oferta rachunków dla dzieci i młodzieży w PKO BP ma być elementem kompleksowej oferty edukacyjno-finansowej banku. A podwyższenie oprocentowania – dodatkową zachętą do oszczędzania środków przez najmłodszych.
Dorośli raczej nie mają co liczyć na nowe promocje
Co jednak z oprocentowaniem kont oszczędnościowych i lokat dla dorosłych? Niestety, wiele wskazuje na to, że oprocentowanie depozytów raczej nie wzrośnie znacząco w najbliższym czasie. Powodów jest kilka; nie wiadomo na przykład, co dalej ze stopami procentowymi, zwłaszcza, że do niedawna prezes NBP wysyłał sygnały, że cykl podwyżek został już zakończony. Analitycy nie są tego jednak tacy pewni, a wiele rozjaśni kolejne decyzyjne posiedzenie RPP w listopadzie. Jeśli cykl podwyżek będzie jednak kontynuowany, być może banki zmienią swoje nastawienie co do wysokości oprocentowania kont i lokat.
Jeszcze istotniejszym powodem, dla którego znaczący wzrost oprocentowania lokat wydaje się w tym momencie mało prawdopodobny, jest załamanie się rynku kredytów hipotecznych. Bankom nie zależy na powiększaniu depozytów, bo jest ich obecnie więcej niż kredytów. Do tego dochodzi również kwestia kosztów ponoszonych przez banki, np w związku z wakacjami kredytowymi. Tym samym na razie Polacy muszą uzbroić się w cierpliwość – lub korzystać z ofert, które już są dostępne.