Trochę prywatnie mnie kręci fintech, trochę dla celów zawodowych (finanse to obecnie najchętniej czytana kategoria treści na Bezprawniku), ale mam konta w kilku, jeśli nie kilkunastu polskich bankach, a od paru dni także w Banku Millennium.
Do tej pory pieniądze oszczędzałem na koncie oszczędnościowym w mBanku, a potem lepsze warunki zaoferował mi Bank Pekao. Swoją drogą Bank Pekao nadal ma topowe warunki kont oszczędnościowych, ale… dla nowych klientów. Siłą rzeczy chcąc znaleźć oprocentowanie na poziomie 8 proc., musiałem rozejrzeć się po konkurentach. Żubr w negocjacjach był bezlitosny.
Tutaj wybór jest nie taki zły, opisujemy te nowości regularnie, a pod tekstem tradycyjnie możecie skorzystać z naszego kalkulatora i porównywarki ofert. 8 proc. daje między innymi walczący o przetrwanie Getin, ING, Alior, wspominany Bank Pekao, ale dawno już nie widziałem tak ambitnie walczącego na oprocentowanie Millennium Bank.
Konto Oszczędnościowe Profit w Banku Millennium
Konto Oszczędnościowe Profit ma bardzo dobre warunki. Można je założyć przez internet – na przykład logując się kontem w innym banku. Promocja adresowana jest do nowych i obecnych klientów. Co najważniejsze, na koncie oszczędnościowym możemy upchnąć poważne pieniądze, bo nawet 400 000 złotych. To miła kontra względem tych wszystkich propozycji sprzed jeszcze pół roku, gdy banki nieśmiało zastanawiały się czy hojną ofertą rzucić się na 10 czy może 20 tysięcy.
Promocja na tego typu konto jest ponoć ograniczona czasowo i potrwa do 26.11.2022 r., ale mówiąc szczerze nie spodziewam się, by potem miały się pojawić gorsze warunki. Jak już, to lepsze, choć w dużej mierze zależy to przecież od polityki stóp procentowych prowadzonej przez Radę Polityki Pieniężnej. Jeśli RPP stóp procentowych nie podniesie, to w mojej ocenie również banki nie będą się licytowały na jeszcze lepsze oprocentowanie. No, może ktoś się wyrwie z 8,5%, ale przy biernej postawie RPP to w mojej ocenie maksimum.
Czy warto zamienić konto oszczędnościowe 7 proc. na 8 proc.?
Wielu może sobie zadawać pytanie czy warto robić sobie problemy dla 1 punktu procentowego. Moim zdaniem i tak, i nie. Bo z jednej strony założenie i utrzymanie konta w banku co do zasady nie zajmuje dziś czasu i nie kosztuje wiele, a zysk to około 100 złotych na każde 100 000 zł miesięcznie.
Należy jednak pamiętać, że wiele kont oszczędnościowych w obecnych promocjach nie jest dawane „raz na zawsze”, a z reguły na trzy miesiące, by potem powrócić do niskiego oprocentowania. I w tej sytuacji „przeskok” wydaje się nieunikniony.