Mikrorachunki dla każdego podatnika miały ułatwić życie i nam, i fiskusowi. Efekt? Fiskus ma gigantyczne problemy i podatnicy także. A wszystko dlatego, że przelewy do skarbówki są przez nas po prostu źle opisywane.
Jak mówił „Dziennikowi Gazecie Prawnej” dyrektor departamentu poboru podatków w Ministerstwie Finansów Arkadiusz Jedynak, problem może dotyczyć nawet… jednej czwartej wszystkich przelewów do skarbówki.
„Zdarzają się dni, że dostajemy 2 mln wszystkich wpłat od podatników i płatników. Ok. 500 tys. z nich jest błędnie opisana” – opowiada Jedynak.
Problem na pierwszy rzut oka może nie wyglądać na jakiś bardzo poważny. Jednak jak wyjaśnia urzędnik resortu finansów, powoduje to wszystko gigantyczny chaos.
Błędne przelewy do skarbówki. To największy problem
Resort przyznaje, że na masową skalę problemy się pojawiły, gdy każdy podatnik zyskał własny mikrorachunek. A niekoniecznie podatnicy potrafią z niego korzystać. „Jedną z przyczyn jest korzystanie przez wpłacających z przelewów ogólnych, a nie dedykowanych – podatkowych” – czytamy w „DGP”. Dziennik przypomina, że na tych ogólnych przelewach nie ma specjalnych pól, w które wpisuje się np. numer identyfikacyjny podatnika czy skróconą nazwę podatku.
Jednak to tylko część problemu. Nawet bowiem, jak korzystamy z przelewów podatkowych, to często po prostu mylimy podatki. Dziennik opisuje na przykład historię kobiety, która zmieniła co prawda formę opodatkowania, ale nadal wpisywała w przelewach PIT-5 zamiast PPE. Dostała w końcu wezwanie od skarbówki o uregulowanie podatku – który przecież zapłaciła! Sprawa się wyjaśniła, trzeba było tylko przeksięgować podatek. Tak zresztą zwykle kończą się problemy z błędnymi przelewami. Tylko dla podatnika oznacza to gigantyczny stres i nerwy, a dla fiskusa – mnóstwo dodatkowej pracy.
Warto więc skrupulatniej do tego podchodzić – choćby żeby się potem nie denerwować. Inna sprawa, że resort finansów wprowadził ostatnio tyle „innowacji” (oczywiście z Polskim Ładem na czele), że trudno się ludziom dziwić, że się mylą. Skoro nawet jedna czwarta przelewów jest opisywana źle, to trudno ukryć, że ta „innowacja” nie była zbyt dobrze wdrożona – i zakomunikowana.